Liderzy opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego (ZRN) i Koalicji na rzecz Zmiany oświadczyli w sobotę późnym wieczorem, że nie uznają wyników wyborów parlamentarnych w Gruzji ogłoszonych przez Centralną Komisję Wyborczą. Wybory w Gruzji. Opozycja nie uznaje wyników wyborów Tina Bokuczawa, liderka ZRN, dawnej partii władzy założonej przez byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego, ogłosiła, że ugrupowanie nie uznaje wyników wyborów - podał portal Echo Kawkaza (filia Radia Wolna Europa). Według liderki ugrupowania Centralna Komisja Wyborcza Gruzji "wypełniła brudne zamówienie" od Bidziny Iwaniszwilego, czyli lidera rządzącego Gruzińskiego Marzenia, które według oficjalnych częściowych wyników zwyciężyło w wyborach. Bokuczawa oświadczyła, że jej partia "przechodzi w tryb sytuacji nadzwyczajnej". Gruzja. Opozycja: Wybory zostały skradzione Również lider Koalicji na rzecz Zmiany Nika Gwaramia oznajmił, że blok nie uznaje wyników i oskarżył rządzącą partię Gruzińskie Marzenie o "zamach stanu". - Proceder fałszowania wyborów został rozpracowany, szczegółowe informacje na ten temat opinia publiczna pozna w niedzielę. Wybory zostały skradzione. To przewrót konstytucyjny, Gruzińskie Marzenie jest autorem przewrotu konstytucyjnego i będzie pociągnięte do odpowiedzialności w trybie przewidzianym przez prawodawstwo Gruzji - powiedział Gwaramia. Inny blok opozycyjny, Silna Gruzja, wyraził "oburzenie z powodu tego, co odważyła się ogłosić CKW". - Ogłoszone wyniki nie reprezentują woli gruzińskiego narodu - oznajmiła jedna z liderek bloku Ana Dolidze. Według oficjalnych danych pięcioprocentowy próg wyborczy przekroczyła też opozycyjna partia Dla Gruzji. Ugrupowanie podkreśliło, że naruszenia w dzień głosowania miały wpływ na oficjalne wyniki i zapowiedziało, że podzieli się dowodami w tej sprawie z krajowymi i międzynarodowymi partnerami. Partia ogłosiła też, że poczeka na oficjalne końcowe wyniki wyborów. Wybory w Gruzji. Niezależni obserwatorzy grzmią Anulowania oficjalnych wyników głosowania domaga się koalicja organizacji pozarządowych, monitorujących sobotnie wybory w Gruzji. Działacze oskarżają rząd o zastosowanie "skomplikowanego procederu fałszerstw wyborczych" - napisał serwis OC Media. Koalicja obserwująca wybory "Mój Głos" skierowała do lokali wyborczych w całym kraju ok. 2 tys. obserwatorów społecznych. W związku z "atmosferą okresu przedwyborczego i procederami fałszerstw wykorzystanych w dniu wyborów oraz w związku z bezprecedensowym wywieraniem wpływu na wolę wyborców oraz przypadkami przemocy, uważamy, że wstępne wyniki opublikowane przez Centralną Komisję Wyborczą nie odzwierciedlają woli obywateli Gruzji" - oświadczono podczas briefingu. "Będziemy domagać się anulowania wyników wyborów" - dodano. Gruzja. Wyniki wyborów parlamentarnych z 99 proc. lokali wyborczych Po zliczeniu głosów z 99 proc. lokali wyborczych w wyborach parlamentarnych prowadzi rządzące Gruzińskie Marzenie z wynikiem 54,09 proc. Siły opozycji, które przekroczyły próg wyborczy, oficjalnie zdobyły łącznie 37,58 proc. głosów: Koalicja na rzecz Zmiany - około 10,92 proc., blok Jedność - 10,12 proc., Silna Gruzja - 8,78 proc., a na partię Dla Gruzji oddano 7,76 proc. głosów. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego. Ze wstępnych danych wynika, że wyborcy głosujący za granicą oddali najwięcej głosów na opozycję. Koalicja na rzecz Zmiany zdobyła 29 proc., Jedność - 20,8 proc., Silna Gruzja - 14 proc., a Za Gruzję - 8,4 proc. Na Gruzińskie Marzenie za granicą zagłosowało 17,7 proc. wyborców. Wcześniej, po ogłoszeniu wyników badań exit poll zarówno partia władzy, jak i siły proeuropejskiej opozycji ogłosiły zwycięstwo w wyborach. Z badania exit poll zaprezentowanego przez media prorządowe wynikało, że w wyborach parlamentarnych prowadzi Gruzińskie Marzenie. Z kolei dwa badania exit poll zrealizowane dla mediów opozycyjnych pokazały, że ugrupowanie władzy straciło większość parlamentarną i wygrała opozycja. Gruzja. Wybory parlamentarne i sprzeczne wyniki Rozbieżne wyniki sondaży sprawiły, że sukces ogłosiły wszystkie strony wyborczego starcia. - Rzadkim przypadkiem na świecie jest, aby ta sama partia osiągnęła taki sukces, w tak trudnej sytuacji. To dobry wskaźnik intuicji Gruzinów - oznajmił lider Gruzińskiego Marzenia Bidzina Iwaniszwili, powołując się na wyniki prorządowej stacji Imedi. Wyniki wyborów skomentowała także prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. "Gruzja wykazała się podejściem demokratycznym, europejskością i dojrzałością. Jestem dumna i pełna wiary w naszą europejską przyszłość!" - stwierdziła w jednym ze swoich wpisów. Agencja Reutera podkreśla, że cztery główne bloki opozycji, które mogą liczyć na miejsca w 150-osobowym parlamencie, są głęboko podzielone i nie jest jasne, czy będą w stanie dojść do porozumienia, by odsunąć Gruzińskie Marzenie od władzy po 12 latach rządów. Według badań od 70 do 80 proc. Gruzinów opowiada się za integracją z Unią Europejską, jednak rządzące od ponad dekady i sprzyjające Kremlowi Gruzińskie Marzenie przekonuje, że dojście do władzy prozachodniej opozycji - która podpisała zobowiązanie do utworzenia wspólnego rządu w przypadku wygranej - wpląta Tbilisi w wojnę ukraińsko-rosyjską. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!