Faworytem wyborów jest rządząca od 12 lat partia Gruzińskie Marzenie. Partia, choć deklaruje chęć zbliżenia z Unią Europejską i poprawą relacji ze Stanami Zjednoczonymi, postrzegana jest przez wielu obywateli jako opcja prorosyjska. Potwierdzać mają to m.in. wprowadzane przez partię ustawy, jak chociażby ta dotycząca tzw. zagranicznych agentów. Analogiczne przepisy od kilku lat funkcjonują w Federacji Rosyjskiej. Gruzja. Wybory parlamentarne na wagę złota Do wyborczego wyścigu stanęła także socjaliberalna partia Dla Gruzji, której liderem jest były premier Giorgi Gacharia, niegdyś polityk Gruzińskiego Marzenia. Kandydaci ugrupowania, w trakcie kampanii wyborczej, przekonywali, że są alternatywą dla całej dotychczasowej klasy politycznej. Trzecią siłą, rywalizującą o miejsca w parlamencie, jest koalicja Jedność - Uratować Gruzję. Sojusz składa się z partii Zjednoczony Ruch Narodowy, założonej przez byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego, a także centro-prawicowego ugrupowania Koalicja na rzecz Zmiany. Trwające wybory to zdaniem analityków nie tylko kwestia wyłonienia parlamentarzystów, ale przede wszystkim wskazanie kierunku rozwoju kraju m.in. w kwestiach współpracy międzynarodowej. Od wielu miesięcy przekonuje o tym prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili, która stała się twarzą proeuropejskiego kursu kraju. Wybory w Gruzji. Wybór między Zachodem i Rosją Wybrana w 2018 roku polityk jest skonfliktowana z przedstawicielami Gruzińskiego Marzenia. Wielokrotnie krytykowała postępowania rządu, a jednym z najważniejszych momentów konfliktu był początek rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie. Wówczas rząd zajął bardzo ostrożne stanowisko w tej sprawie, zupełnie inaczej niż Zurabiszwili. W trakcie kampanii wyborczej prezydent Gruzji apelowała do partii opozycyjnych o zjednoczenie. Jej gabinet przedstawił tzw. Gruzińską Kartę - czyli dokument, który miał zobowiązać antyrządowe ugrupowania do utworzenia wspólnego rządu koalicyjnego, który będzie dążył do reform zbliżających kraj do Unii Europejskiej. Gruzińska Karta została finalnie podpisana przez wszystkie prozachodnie siły polityczne. Przebieg wyborów monitorują przedstawiciele ok. stu krajowych i 60 międzynarodowych organizacji. Eksperci spodziewają się rekordowo wysokiej frekwencji i dużej mobilizacji ludzi młodych. Wybory odbędą się w systemie proporcjonalnym, a próg wyborczy wynosi 5 proc. Pierwszy raz w historii kraju blisko 90 procent głosów zostanie zliczonych elektronicznie. Po zamknięciu głosowania urządzenia wydrukują wstępne wyniki. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!