Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Prezydent Mołdawii ostrzega rodaków. "Trwa bezprecedensowy atak"

- W Mołdawii trwa bezprecedensowy atak na wolność - oświadczyła prezydent państwa Maia Sandu. Polityk podkreśla, że w drugiej turze wyborów liczy na pełną mobilizację tych, którzy dostrzegają, że kraj jest pod "bezprecedensowym atakiem". Wezwała także instytucje, by zapewniły uczciwość procesu wyborczego, ponieważ na jego rozstrzygnięcie mogą wpłynąć wykryte procedery korupcyjne.

Prezydent Mołdawii Maia Sandu
Prezydent Mołdawii Maia Sandu/VLADISLAV CULIOMZA/Agencja FORUM

W czwartkowym orędziu do narodu Maia Sandu poinformowała, że podczas I tury wyborów prezydenckich organy państwa wykryły i udokumentowały płatności bankowe za zakup głosów. Jak podkreśliła, "to poważnie zniekształciło wyniki". 

- Mołdawski wymiar sprawiedliwości nie zauważył, że Ilan Szor wygrał wybory w Orgiowie, Gagauzji i innych miejscowościach. Gdyby nie kupione głosy, wynik byłby inny - wskazała. Polityk miał zapłacić wyborcom łącznie 39 milionów dolarów

Sandu wskazała, że część winy ponosi system sądownictwa, który nie rozliczył głośnych spraw korupcyjnych. - Wszyscy wiedzą, tylko oni nie wiedzą, co było w balonie, który Dodon otrzymał od Plahotniuca. Tylko oni nie wiedzą, kto ukradł miliard obywatelom Mołdawii - stwierdziła. 

Maia Sandu apeluje do wyborców. Wskazuje na "bezprecedensowy atak"

Jej zdaniem wykrycie nieprawidłowości nie jest jednak powodem do uznania nieważności wyborów 20 października, ze względu na odwagę tych, którzy wzięli w nich udział. - Ten akt obywatelskiego heroizmu nie może być cofnięty, ani zszargany przez żadne fałszerstwa - zaznaczyła prezydent. 

Jak dodała, nie zmienia to jednak faktu, że Mołdawia jest pod "bezprecedensowym atakiem". - Liczę na mobilizację ludzi, którzy widzą, że kraj jest oblężony, że podstawiono nam "konia trojańskiego" - powiedziała. 

Zaapelowała również do organów państwa zapewnienie uczciwości procesu wyborczego, publikowania dowodów oszustw i karania winnych kupowania głosów. - Jeśli sądownictwo się nie obudzi nawet teraz, przyszłość Mołdawii będzie zagrożona na dziesięciolecia - podkreśliła. 

Przypomnijmy, że druga tura wyborów prezydenckich w Mołdawii odbędzie się 3 listopada. Przeciwnikiem Sandu będzie Aleksandr Stoianoglo. Były prokurator przez część mediów określany był "czarnym koniem" prezydenckiego wyścigu. W sondażach, które publikowane były w ostatnich tygodniach przed wyborami różnica pomiędzy nim i Sandu wynosiła zaledwie kilka procent.

Według oficjalnych wyników Aleksandr Stoianoglo uzyskał wynik 25,98 procent. Z kolei na na proeuropejską kandydatkę zagłosowało 42,45 procent obywateli.

Źródło: eurointegration.com.ua

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Paweł Zalewski: Szymon Hołownia jest kandydatem na prezydenta/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także