Wraz z początkiem lipca to Węgry przejęły półroczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, jednak już po kilku dniach pojawiły się pierwsze kontrowersje. Marszałek węgierskiego parlamentu Laszlo Koever nie wywiesi flagi Unii Europejskiej na budynku rządu. Spór o flagę Unii Europejskiej na Węgrzech Biuro prasowe przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Węgier oznajmiło, że nie ma takiego obowiązku, a prezydencja w Radzie UE go nie nakłada. Rząd Viktora Orbana od dawna ostro krytykuje Brukselę m.in. za podejście do imigracji, wojny na Ukrainie czy sankcji na Rosję, natomiast Komisja Europejska wciąż blokuje miliardy euro dla Budapesztu. Jak podkreśla portal Magyar Narancs, Koever od dekady konsekwentnie odmawia wywieszenia flagi unijnej na reprezentacyjnym budynku parlamentu nad Dunajem. Jednak na budynku izby powiewa flaga Szeklerów, liczącej ok. 650-700 tys. węgierskojęzycznej społeczności, zamieszkującej wschodnią część Siedmiogrodu w Rumunii. Politycy Fideszu twierdzą, że flaga Szeklerów, która jest przyczyną spięć na linii Budapeszt-Bukareszt, będzie powiewać na fasadach węgierskich instytucji publicznych, dopóki Rumunia nie pozwoli na jej swobodne używanie na całym terytorium kraju. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!