Komisja Europejska chce rozpocząć formalne rozmowy z Kijowem i Kiszyniowem, aby dać Ukrainie i Mołdawii pozytywny sygnał dotyczący ich europejskich aspiracji. Kijów złożył wniosek o członkostwo w UE kilka tygodni po inwazji Rosji w 2022 roku, a status kraju kandydującego otrzymał zaledwie kilka miesięcy później, na mocy jednej z najszybszych decyzji bloku, przyspieszonych agresją Moskwy. Komisja Europejska. Jest zielone światło dla Ukrainy "W piątek Komisja ma oświadczyć, że Ukraina spełnia już kryteria, które wcześniej były nierozstrzygnięte, w tym środki antykorupcyjne, ograniczenia dotyczące lobbingu politycznego, zasady dotyczące oświadczeń majątkowych urzędników publicznych oraz ochrona języków używanych przez mniejszości narodowe" - podał w piątek "Financial Times". Jak zauważył FT, wojna w Ukrainie zmieniła proces rozszerzenia UE. Dziennik zwraca uwagę, że Ukraina i Mołdawia uzyskały status kandydatów w czerwcu 2022 roku, a Gruzja - pod koniec 2023 roku. Jednocześnie po latach zastoju przyspieszyły rozmowy z niektórymi z sześciu kandydatów z Bałkanów Zachodnich. Gruzja, która wbrew ostrzeżeniom Brukseli przyjęła ustawę o "zagranicznych agentach", nie dostanie dziś zielonego światła od Komisji. Węgry wobec Ukrainy. Czy będzie sprzeciw ze strony Budapesztu? Bruksela spodziewa się zgłoszenia przez Węgry sprzeciwu, uzasadnianego zarzutami wobec sposobu, w jaki Kijów traktuje mniejszość węgierską w Ukrainie. W przeszłości premier Węgier Viktor Orbán wetował unijne decyzje dotyczące Ukrainy, jak np. nadanie jej statusu kraju kandydata do UE i przyznanie pakietu pomocowego o wartości 50 mld dolarów. Choć Budapeszt ostatecznie ustąpił pod naciskiem innych stolic, to nie wycofał się dotąd z weta w sprawie przeznaczenia środków unijnych na pomoc wojskową dla Kijowa. "Węgry przejmą 1 lipca rotacyjną prezydencję w UE, co umożliwi im większy wpływ na ustalanie porządku dziennego spotkań, na których omawiane są sprawy związane z Ukrainą. Belgia, która obecnie sprawuje prezydencję, ma jednak nadzieję na zorganizowanie pierwszej rundy rozmów akcesyjnych 25 czerwca, zanim przekaże pałeczkę Węgrom" - podaje "FT". W piątek po południu Komisja Europejska oficjalnie powiadomiła, że Ukraina i Mołdawia są gotowe do rozmów akcesyjnych. W ocenie KE Kijów wywiązał się ze wszystkich czterech, a Kiszyniów - z trzech zobowiązań. Jak czytamy na stronie Unie Europejskiej, negocjacje akcesyjne odnoszą się do warunków, które dany kraj musi spełnić, aby został przyjęty do UE i koncentrują się na przyjęciu i wdrożeniu unijnego prawodawstwa. Celem negocjacji jest sprawienie, by państwo kandydujące wypełniło warunki członkostwa, często określane mianem "kryteriów kopenhaskich". Negocjacje akcesyjne z krajem kandydującym rozpoczynają się po uzyskaniu jednogłośnej zgody wszystkich państw członkowskich i po zatwierdzeniu przez Radę Europejską. Rozmowy te prowadzone są podczas konferencji międzyrządowych pomiędzy rządami państw członkowskich UE a rządem kraju kandydującego. Ich celem jest wsparcie tego państwa w przygotowaniu się do członkostwa w UE. Źródło: belsat.eu, "Financial Times" ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!