Symboliczna decyzja Viktora Orbana. Msza w pierwszej kolejności

Oprac.: Michał Blus
Od mszy świętej w Brukseli w intencji Europy rozpocznie się półroczna prezydencja Węgier w Radzie UE. Przewodniczyć jej będą prymas Belgii, prymas Węgier oraz nuncjusz apostolski przy UE. Rząd Viktora Orbana uważa Watykan za politycznego sojusznika, który zajmuje podobne stanowisko ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Węgry przejmą prezydencję 1 lipca od Belgii, a następnie przekażą ją Polsce.

Oficjalne rozpoczęcie węgierskiej prezydencji w Radzie UE będzie miało miejsce w Centrum Sztuk Pięknych Bozar w Brukseli, gdzie odbywa się wiele programów kulturalnych i koncertów - przekazał węgierski portal HVG. Podkreślono, że ceremonia nie odbędzie się w Domu Węgierskim przy Rue le da Loi, który rząd Viktora Orbana kupił za 10 mln euro.
Program przewiduje ponadto, że popołudniu w katedrze św. Michała i św. Guduli w Brukseli będzie miała miejsce msza święta w intencji Europy. Przewodniczyć jej będą m.in. prymas Belgii abp Luc Terlinden, prymas Węgier kard. Peter Erdő oraz nuncjusz apostolski przy UE abp Noël Treanor.
Węgry z prezydencją w Radzie UE. Oddadzą ją Polsce
Konserwatywny rząd Viktora Orbana podkreśla rolę wartości chrześcijańskich w życiu publicznym, twierdząc m.in., że Europa powinna bronić swojego chrześcijańskiego charakteru. Ponadto Budapeszt uważa Watykan za swojego politycznego sojusznika, zajmującego podobne stanowisko wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Węgry przejmą półroczną prezydencję w Radzie UE 1 lipca od Belgii, a następnie przekażą ją Polsce. Pod koniec maja dwóch niemieckich europosłów wzywało w liście do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela o pozbawienie Budapesztu tego przywileju w związku z porosyjską polityką rządu Orbana, korupcją oraz ograniczeniem praworządności i wolności mediów na Węgrzech.
Orban: Akcesja Ukrainy do UE nie leży w interesie Węgier
Jak donosił ostatnio portal Politico, państwa Unii Europejskiej chcą jeszcze przed 1 lipca rozpocząć rozmowy akcesyjne z Ukrainą w obawie przed opóźnianiem tego procesu przez Węgry.
Węgry chciałyby szybszego procesu akcesyjnego w odniesieniu do państw bałkańskich oraz Gruzji i Mołdawii, krytykują jednak rozpoczęcie negocjacji z Ukrainą. - Szybka akcesja Ukrainy nie leży w interesie Węgier ani UE - powiedział w grudniu premier Orban.
Zobacz również:
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!