Viktor Orban "zszokowany". "Musimy uważać"
- Musimy uważać, by nie dać się wciągnąć w tę psychozę - powiedział Viktor Orban o ewentualnym wysyłaniu zachodnich wojsk lądowych do Ukrainy. Premier Węgier dodał, że sam pomysł jest "szokujący" dla obywateli jego kraju.

Premier Węgier przebywa obecnie na szczycie Unii Europejskiej. W wywiadzie dla Radia Kossuth przekazał, że pomysł wysyłania zachodnich wojsk lądowych do Ukrainy jest szokujący dla Węgrów. - Musimy uważać, by nie dać się wciągnąć w tę psychozę - dodał przywódca.
Viktor Orban odniósł się tym samym do słów prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który zadeklarował po spotkaniu z szefami państw i rządów krajów europejskich, że pokonanie Rosji jest niezbędne dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie. Wskazał wówczas, że nie należy wykluczać wysłania zachodnich wojsk lądowych do Ukrainy w przyszłości, choć jego zdaniem "nie ma konsensusu" w tej sprawie.
Szczyt UE. Viktor Orban wspomniał o "wojennej atmosferze"
"Czuję się jak w innej galaktyce" - stwierdził Orban, który przebywa w Brukseli na szczycie UE. Określił, że w stolicy Belgii panuje "wojenna atmosfera".
Węgierski premier, który jako jedyny przywódca unijny pogratulował Władimirowi Putinowi zwycięstwa w "wyborach" prezydenckich, uznał pomysł wysłania Ukrainie systemów rakietowych, mogących dosięgnąć cele w głębi Rosji, jako "nakręcanie spirali wojny".
- Byłoby dobrze, gdyby wyborcy na Węgrzech i w innych krajach europejskich wysłali do Parlamentu Europejskiego więcej polityków popierających pokój, a mniej tych prowojennych - stwierdził Orban, komentując zbliżające się wybory do PE.
Viktor Orban gratuluje "zwycięstwa" Władimirowi Putinowi
Biuro prasowe premiera Węgier podało w czwartek, że Orban pogratulował Putinowi zwycięstwa w "wyborach" prezydenckich. W liście wysłanym do rosyjskiego dyktatora Orban napisał, że więzi między dwoma krajami "opierają się na wzajemnym szacunku, umożliwiając dyskusję na ważne tematy nawet w obecnej bardzo trudnej sytuacji geopolitycznej". Węgierski przywódca zapowiedział również gotowość do zacieśnienia współpracy z Kremlem.
Tego samego dnia szef gabinetu politycznego premiera Węgier Balazs Orban (niespokrewniony z szefem rządu) stwierdził w Brukseli, że Węgry sprzeciwią się planowanemu przez Komisję Europejską przeznaczeniu 90 proc. zysków z zamrożonych aktywów Rosji na zakup broni dla Ukrainy.
Rząd w Budapeszcie, w tym Orban i szef dyplomacji Peter Szijjarto, jest krytykowany przez zachodnich sojuszników za bliskie kontakty z Rosją.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!