Sojusznik Rosji w tarapatach. Putin gotowy, by ruszyć z pomocą

Oprac.: Joanna Mazur
Korea Północna nadal walczy ze skutkami powodzi, jakie dotknęły kraj. Swoją pomoc zaoferowała Rosja - sojusznik kraju Kim Dzong Una. "Zawsze możesz liczyć na naszą pomoc i wsparcie" - napisał Władimir Putin do północnokoreańskiego przywódcy.

Korea Północna mierzy się z powodzią, jaka nawiedziła kraj po ulewnych deszczach. Swoje wsparcie zaoferowała wcześniej Korea Południowa. Działający tam Czerwony Krzyż przekazał w oświadczeniu, że władze Korei Południowej są "gotowe omówić potrzebną pomoc humanitarną, jej skalę i sposób przekazania".
Teraz swoją pomoc zaoferował sojusznik kraju Kim Dzong Una - Federacja Rosyjska.
Korea Północna. Władimir Putin zaoferował wsparcie
Agencja AFP przekazała, powołując się na komunikat wydany przez Kreml, że Władimir Putin przekazał kondolencje w związku z ofiarami powodzi oraz tysiącami uszkodzonych budynków.
"Proszę o przekazanie słów współczucia i wsparcia wszystkim tym, którzy stracili swoich bliskich w wyniku burzy" - podkreślił Putin w wiadomości wysłanej do Kim Dzong Una. "Zawsze możesz liczyć na naszą pomoc i wsparcie" - dodał rosyjski prezydent, zwracając się do swojego sojusznika. AFP przypomina, że utrzymywane od lat dobre relacje między Pjongjangiem a Moskwą zacieśniły się jeszcze bardziej po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku.
Agencja podała też, że południowokoreańskie media przekazały w minionym tygodniu, że liczba ofiar śmiertelnych i zaginionych - w związku z niszczycielskim żywiołem - może sięgnąć nawet 1500. "Kim Dzong Un ostro skrytykował doniesienia, nazywając je 'kampanią oszczerstw, mającą na celu okrycie hańbą i zszarganie' wizerunku Północy" - podkreślono.
Korea Północna walczy z powodziami. Kim Dzong Un "w akcji"
W związku z trudną sytuacją w zeszłym tygodniu Kim Dzong Un ogłosił "stan podwyższonej gotowości". Osobiście nadzorował też ewakuację mieszkańców, co widać na zdjęciach, jakie pojawiły się w mediach i sieci. Na fotografiach zobaczyć można Kim Dzong Una, który m.in. podróżował czarnym lexusem przez zalane tereny.
Gordon Kang z think tanku S. Rajaratnam School of International Studies podkreślił, że zdjęcia te są "niepowtarzalne". Dodał też, że to pierwszy raz, kiedy Kim stanął na czele systemu zarządzania po katastrofie.
Źródła: AFP, Interia
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!