Caj rozmawiała z nowowybranym prezydentem Czech w poniedziałek 30 stycznia. Petr Pavel podkreślał między innymi, że Tajwan i Czechy podzielają takie wartości jak wolność, demokracja i prawa człowieka. Wyraził także nadzieję na bezpośrednie spotkanie z Caj Ing-Wen. Agencja Reutera określiła to jako dyplomatyczny przełom dla Tajpej, które nie utrzymuje formalnych stosunków z Pragą. Petr Pavel rozmawiał z Caj Ingq-wen. Pekin: Brak wiarygodności Na rozmowę błyskawicznie zareagował Pekin. - Chiny składają w tej sprawie stanowczy protest - powiedziała rzeczniczka MSZ Mao Ming w czasie rutynowego briefingu. Zarzuciła również Pavlowi, że "postępuje wbrew swoim własnym deklaracjom" o szacunku dla stanowiska Chin w sprawie wyspy. - To brak wiarygodności - stwierdziła. Do stanowiska Chin odniósł się z kolei premier Czech Petr Fiala. W wywiadzie dla portalu internetowego dziennika "Blesk" szef rządu stwierdził, że "Czechy mają dobre stosunki z demokratycznym Tajwanem" w gospodarce, szkolnictwie i badaniach naukowych. - Jest to dobre, ale jednocześnie Republika Czeska respektuje i pozostaje przy polityce jednych Chin i nic tego nie zmienia - dodał. Czechy prowadzą politykę jednych Chin, czyli uznają jedynie ChRL i nie mają stosunków dyplomatycznych z Tajwanem. Niemniej Pekin zarzucał Pradze także wcześniej naruszenie tej zasady, gdy pod koniec grudnia 2020 roku wyspę odwiedził przewodniczący Czeskiego Senatu Milosz Vystrczil. Tajwan a inne państwa. Chiny naciskają Rozmowy prezydent Tajwanu z przyszłymi przywódcami krajów, które mają oficjalne relacje z Pekinem, a nie z Tajpej, należą do rzadkości. Po raz ostatni Caj rozmawiała na tym szczeblu z ówczesnym prezydentem-elektem USA Donaldem Trumpem w 2016 roku. Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za nieodłączną część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. Stanowczo protestują też przeciwko wszelkim kontaktom z Tajpej na szczeblu państwowym. W ubiegłym roku chińska armia przeprowadziła bezprecedensowe ćwiczenia wokół Tajwanu, co Pekin określał jako odwet za wizytę ówczesnej przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej. Chińskie władze gniewnie reagowały również na zacieśnianie współpracy z Tajwanem przez Litwę. Czytaj też: Dziś ostatni dzień na złożenie wniosku. Możesz dostać nawet 70 tys. zł