Awantura w Sejmie. Zawisza grzmi: Bierzecie odpowiedzialność
Tuż przed głosowaniem ws. ustawy o obniżeniu składki zdrowotnej, na mównice próbowała wejść posłanka Razem Marcelina Zawisza. - Panie marszałku, to jest cenzura, zgłosiłam się. Ja wiem, że to jest dla was niewygodne, że zabieracie pieniądze pacjentom, ale proszę dać mi powiedzieć - apelowała do Piotra Zgorzelskiego. Interweniował też Adrian Zandberg.

Ustawa o obniżeniu składki zdrowotnej od początku budzi wielkie emocje. Nie inaczej było tuż po rozpoczęciu czwartkowych obrad Sejmu, gdy w izbie niższej parlamentu miało dojść do głosowania nad projektem.
Sprzeciwiająca się dokumentowi Marcelina Zawisza z Partii Razem wstała z miejsca i próbowała wejść na mównicę, mimo iż nie została wywołana. Gdy została upomniana przez marszałka Piotra Zgorzelskiego, zarzuciła mu "cenzurę".
Obniżenie składki zdrowotnej. Zawisza: Zabieracie pieniądze pacjentom
Wsparciem dla stanowiska Zawiszy był Adrian Zandberg, który podszedł do stanowiska marszałka i poprosił, aby dopuścić posłankę Zawiszę do głosu. Gdy ten przystał na prośbę, polityk oskarżyła m.in. premiera o to, że "zabiera pieniądze pacjentom".
- Szanowny panie marszałku, Wysoka Izbo, panie premierze. Zabieracie pieniądze pacjentom. Jeśli minister finansów ma wolno leżące 6 mld, to panu powiem, na co można to przeznaczyć. Na nadwykonania. Na to, co już szpitale i przychodnie zrealizowały - mówiła.
Jak wskazywała, na odbywającej się w środę komisji zdrowia pojawiły się pielęgniarki opieki. - To są kobiety, które ciężko pracują, żeby nasi bliscy mieli opiekę. I one się dowiedziały, że za swoje nadwykonania dostaną 50 proc. - dodała, stwierdzając, że przyjmujący ustawę "biorą odpowiedzialność za to, co dzieje się w służbie zdrowia".
Następnie doszło do głosowania nad odrzuceniem ustawy w całości, który poparło tylko 56 posłów.
Sejm za obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców
Po przegranym głosowaniu Marcelina Zawisza zgłosiła się do wypowiedzi po raz kolejny, tym razem apelując do osób chcących się wstrzymać.
- Jeżeli pozwolicie na to, żeby ta ustawa przeszła, to będzie również wasza odpowiedzialność - wskazywała.
Posłanka przypomniała przy tym, że Sejm przegłosował już wakacje ZUS-owskie dla przedsiębiorców.
- W systemie NFZ już jest 20-miliardowa dziura . Eksperci mówią, że jeżeli system zdrowia nie dostanie 20 mld do lipca, to po prostu przestanie działać. Niech każda osoba, która planuje się wstrzymać, we własnym sercu rozważy, czy chce mieć na sumieniu tych pacjentów, którzy nie będą mogli się leczyć - mówiła.
Głos w dyskusji zabrał także polityk PSL Marek Sawicki, który zwrócił się wprost do partii lewicowych.
- Droga Lewico, dobrobyt państwa bierze się z gospodarki, a więc z przemysłu i z usług. Jeśli Wam się wydaje, że pieniądze i budżet rosną bez żadnej pielęgnacji jak banany, to się mylicie. Jeśli chcecie udusić polską przedsiębiorczość, to zmierzacie w złym kierunku. Opanujcie się - wezwał.
Minister finansów dodał z kolei, że nadwykonania za 2024 r. zostały już całkowicie uregulowane.
Ostatecznie Sejm uchwalił ustawę, która obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zmiana ma kosztować 4,6 mld zł, wejdzie w życie od początku 2026 r.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!