"We środę charge d'affaires Litwy Jurgita Cibulskiene została wezwana do rosyjskiego MSZ i poinformowana, że jeden z pracowników ambasady litewskiej został uznany za osobę niepożądaną i musi opuścić Rosję w ciągu pięciu dni" - przekazała BNS. Od początku pełnowymiarowej wojny Rosji przeciwko Ukrainie Litwa czterokrotnie wydalała rosyjskich dyplomatów, w tym ambasadora Rosji Aleksieja Isakowowa oraz zamknęła rosyjski konsulat w Kłajpedzie. W odwecie podobne działania podejmowała strona rosyjska. Obawiają się ataku Pod koniec października pisaliśmy, o tym, że Litwini obawiają się, że w przypadku rozszerzenia wojny toczącej się na Ukrainie, rosyjskie wojska stacjonujące z obydwu stron przesmyku suwalskiego mogłyby nacierać jednocześnie ze wschodu i zachodu, potencjalnie izolując Litwę, Łotwę i Estonię od reszty NATO. Ochotnicze milicje odnotowały gwałtowny wzrost liczby chętnych do obrony kraju - napisał wówczas portal Sky News.