Donald Tusk spotkał się z szefową KE. Miliardy euro popłyną do Polski

Sebastian Przybył

Sebastian Przybył

Aktualizacja

- Komisja Europejska przekaże 5 mld euro finansowania wstępnego przed końcem roku na modernizację systemów energetycznych i walkę ze zmianami klimatu - powiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem. Środki, jakie popłyną do Polski, to fundusze z programu RePowerEU. Wniosek o ich wypłatę został zatwierdzony w listopadzie.

Donald Tusk i Ursula von der Leyen podczas wspólnej konferencji prasowej. 15 grudnia 2023 roku
Donald Tusk i Ursula von der Leyen podczas wspólnej konferencji prasowej. 15 grudnia 2023 rokuMarcin ObaraPAP

- Mamy wspólny cel, aby budować razem praworządność i nadrobić stracony czas. Wypłaty będą przygotowywane i czekam na rozmowy dotyczące "kamieni milowych" związanych z sądownictwem i niezależnością wymiaru sprawiedliwości - będziemy pracować nad uruchamianiem KPO. Cieszę się z tych kroków, które chcecie rozpocząć i rozwiązać obowiązujące dylematy - powiedziała von der Leyen. Jak dodała, Komisja Europejska stoi po stronie Polski.

Donald Tusk stwierdził natomiast, że "ruszyła lawina decyzji". - Są pierwsze i to duże pieniądze, ponieważ rząd złożył w końcu wniosek. Najważniejsze nie były jednak pieniądze, a praworządność i nasze wspólne wartości. Polacy nie godzili się na Polskę bez rządów prawa. (...) Ten pozytywny krok ruszył, a wielkie europejskie, czyli nasze pieniądze, zaczynają płynąć do Polski - oznajmił premier.

Szef rządu przypomniał, że Polska przystąpi do Prokuratury Europejskiej, za co wcześniej dziękowała szefowa KE. - To sygnał, że my w Polsce bardzo poważnie traktujemy kwestie praworządności. (...) Kluczem było przywrócenie reguł praworządności w Polsce - bez tego ani KE nie zgodziłaby się na pierwsze wypłaty, ani ja bym państwu i Komisji głowy nie zawracał - zakończył Tusk.

Komisja Europejska zatwierdziła wypłatę 5 mld euro. Chodzi o program RePowerEU

Tuż po konferencji premier zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował, że "nasze pieniądze wreszcie ruszyły". 

"Na dzień dobry 22 mld złotych, jeszcze w tym roku! Wniosek o kolejne 30 (mld złotych - red.) już złożony. CDN (ciąg dalszy nastąpi - red.)" - napisał Donald Tusk.

Z kolei minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że podpisała wspomniany przez premiera wniosek o płatność 6,9 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy. "Czekamy też na zaliczkę 5 mld euro" - podkreśliła szefowa resortu.

Wypłata pięciu miliardów euro zaliczki z programu RePowerEU - w ramach zmodyfikowanego Krajowego Planu Odbudowy - została zatwierdzona w listopadzie, po wypełnieniu i złożeniu wniosku przez rząd Mateusza Morawieckiego

Pieniądze te nie są związane z praworządnością. Program RePowerEU został uruchomiony po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Środki są wpłacane po to, by pomóc unijnym krajom w odejściu od surowców energetycznych pochodzących z Rosji.

KPO dla Polski. Donald Tusk: Na 90 proc. w piątek powiem "mamy to"

Wizyta w Brukseli to pierwsza podróż zagraniczna Donalda Tuska w roli premiera. Gdy tylko szef nowego rządu zjawił się w stolicy Unii Europejskiejudzielił komentarza międzynarodowym mediom.

Polska jest znowu krajem, gdzie rządzi prawo. To jest oczywiste, możemy z duża dozą pewności pokonać proceduralne bariery (związane z KPO - red.). Na 90 proc. tak się uda przyspieszyć ten proces, że będę mógł w piątek powiedzieć "mamy to" - powiedział w środę Donald Tusk.

Jeszcze podczas kampanii wyborczej pod koniec sierpnia premier przekonywał, że "dzień po zwycięstwie" w wyborach 15 października pojedzie do Brukseli i odblokuje pieniądze z KPO dla Polski. Ostatecznie szef rządu udał się do Belgii w czwartek 26 października, kiedy to spotkał się nieoficjalnie z unijnymi przywódcami i urzędnikami.

- Gdy tylko powstanie nowy rząd i podejmie pierwsze decyzje, które będą wyraźnie wskazywały na przywracanie rządów prawa i porządku konstytucyjnego, to wszyscy w Europie są jak najbardziej za tym, żeby Polska otrzymała pieniądze. Musimy wykonać pierwsze kroki, one powinny wystarczyć, by środki zostały praktycznie odblokowane - podkreślił wówczas Tusk.

Premier dodał w tamtym czasie również, że dla początkowych transz w ramach KPO "nie będzie potrzebne zakończenie procesu legislacyjnego". - Wykonamy te kroki bardzo szybko, że w grudniu będą możliwe pierwsze wypłaty - zapewnił.

Opozycja krytycznie o KPO i UE. "Kłamstwa i szantaże Brukseli"

By Polska mogła otrzymać fundusze w ramach Krajowego Planu Obudowy, niezbędne było wypełnienie tzw. kamieni milowych - czyli uzgodnionych między Komisją Europejską a Polską warunków koniecznych do wykonania dla rozpoczęcia wypłat. Gros z "kamieni" dotyczyło łamania przez Warszawę wspólnotowych zasad praworządności.

Politycy opozycji z PiS i Suwerennej Polski grzmią, że obecne działanie rządu i KE dowodzi, iż unijne warunki były "kłamstwem" i "szantażem". - Jedyny kamień milowy to powrót Donalda Tuska do władzy za wszelką cenę - oznajmił w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.

Poseł Sebastian Kaleta stwierdził z kolei, że KPO to "lichwiarski kredyt dla Polski", a proces jego pozyskania to "teatr dla idiotów".

"Komisja Europejska ocenia intencje nowej władzy"

Senator Krzysztof Kwiatkowski skontrował natomiast podczas porannego programu Graffiti na antenie Polsat News, że - aby środki mogły być wypłacane - Komisja Europejska "musi oceniać całokształt", czy Polska "daje gwarancję" realizacji kamieni milowych. 

- PiS przecież napisał ustawę zgodą z kamieniami milowymi, ale nie zakończył nad nią pracy. Dziś KE ocenia, czy nowa władza wykonawcza pokazuje intencje dochowania niezawisłości sędziowskiej. W ciągu 24 godzin - bo tyle czasu miał minister sprawiedliwości Adam Bodnar - dołączyliśmy chociażby do Prokuratury Europejskiej - tłumaczył decyzję Brukseli senator Kwiatkowski.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Wicepremier o zachowaniu Grzegorza Brauna. "Policzkowanie demokracji"Polsat NewsPolsat News
Przejdź na