Putin zaproponował "tymczasowy rząd" w Ukrainie. Kijów odpowiada
"Może po prostu powinien (Putin - red.) wziąć jakieś tabletki, żeby pobudzić swój umysł" - napisał Dmytro Łytwyn, doradca ds. komunikacji prezydenta Ukrainy. Urzędnik skomentował oświadczenie rosyjskiego prezydenta, który zaproponował wprowadzenie w Ukrainie tymczasowego rządu.

Propozycja padła z ust Władimira Putina w trakcie rozmowy z marynarzami okrętu podwodnego "Archangielsk", która relacjonowana była przez propagandową agencję RIA Nowosti.
- Oczywiście, że byłoby możliwe, pod auspicjami ONZ, USA z krajami europejskimi, oczywiście, z naszymi partnerami i przyjaciółmi, omówić możliwość ustanowienia tymczasowej administracji w Ukrainie. W celu przeprowadzenia demokratycznych wyborów - stwierdził Putin.
Zdaniem kremlowskiego przywódcy tymczasowe władze uczestniczyłyby w negocjacjach pokojowych i mogłyby podpisywać "dokumenty uznawane na całym świecie".
Wojna w Ukrainie. Kijów reaguje na propozycję Władimira Putina
Na słowa prezydenta Rosji zareagowali przedstawiciele kancelarii Wołodymyra Zełenskiego. Doradca ds. komunikacji Dmytro Łytwyn w serwisie X opublikował krótki wpis, w którym wyśmiał propozycję Władimira Putina.
"Jeśli Putin po raz kolejny ma trudności z rozumieniem, z kim musi się dogadać, aby poważnie zbliżyć się do zakończenia wojny, może po prostu powinien wziąć jakieś tabletki, żeby pobudzić swój umysł, zakładając, że takie tabletki nadal mają na niego jakikolwiek wpływ" - napisał.
"Nawiasem mówiąc, w ciągu ostatnich 24 godzin doszło już do co najmniej dwóch potwierdzonych rosyjskich ataków, które uszkodziły ukraińską infrastrukturę energetyczną i to nawet bez pełnych raportów z tego dnia" - dodał, przypominając, że Rosja oficjalnie zgodziła się na tymczasowe zawieszenie tego typu ostrzałów.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!