Przemysław Wipler poinformował w RMF FM, że rada liderów Konfederacji zatwierdziła jego kandydaturę na prezydenta Warszawy. - Jestem wspólnym kandydatem Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców, koalicji którą zawiązaliśmy na te wybory prezydenta Warszawy - powiedział. Pytany, czy żartuje, Wipler zapewnił, że nie. - Żartuje tylko ten, kto chce być tylko na rok lub na pół roku prezydentem Warszawy. To jest niepoważne podejście do Warszawy, jeśli ktoś startuje, a wiadomo, że jego marzeniem jest prezydentura Polski, a być może zadowoli się również stanowiskiem eurokomisarza, to to jest żart z Warszawy" - powiedział dodając, że ma na myśli obecnego prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego. Przemysław Wipler zapowiada koniec "wojny z kierowcami" Wipler przypomniał, że już dziewięć lat temu kandydował na prezydenta Warszawy. - Miałem wtedy około pięciu procent. Byłem wtedy indywidualnym posłem, nie miałem za sobą klubu parlamentarnego, ogólnopolskiej formacji i sojuszu z Bezpartyjnymi Samorządowcami i wtedy mój start ogłoszono cztery tygodnie przed wyborami - przypomniał. Pytany o to, co zmieniłby w stolicy, Wipler odpowiedział, że "Warszawa powinna być znów miastem, w którym się buduje, w którym buduje się nowe mieszkania". - Gigantyczny wzrost cen mieszkań to jeden z problemów warszawiaków - ocenił. Przyznał, że raczej nie budowałby mieszkań czynszowych, tylko "zrobiłby porządek z pustostanami, które są w zasobach mienia komunalnego". W kolejnym punkcie Wipler skupił się na kierowcach. - Koniec wojny z kierowcami - zwężania ulic, utrudniania w sposób celowy poruszania się własnym samochodem w Warszawie, żadnych stref czystego transportu - zapowiedział. Wipler: Będę zabiegał o poparcie wyborców PiS Polityk stwierdził również, że chciałby zmniejszyć biurokrację. - W Warszawie pracuje 15 tys. urzędników. Miasto jest największym pracodawcą w stolicy. Pieniądze, które idą teraz na biurokrację, powinny być przeznaczone na usługi publiczne - podkreślił. Podczas rozmowy Wipler stwierdził, że będzie zabiegał również o poparcie wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości. - Obecnie mamy do czynienia z kryzysem przywództwa w PiS, czego przejawem jest wystawienie tego, a nie innego kandydata na prezydenta Warszawy (Tobiasza Bocheńskiego - red.). W swojej kampanii wyborczej będę zabiegał o poparcie wyborców PiS - powiedział. - Mam sygnały od radnych PiS, którzy mówią, że będą na mnie głosowali, bo mnie znają, w przeciwieństwie do kandydata PiS - dodał. Oprócz Wiplera w tej chwili w wyścigu o fotel prezydenta stolicy udział biorą: z ramienia Koalicji Obywatelskiej ubiegający się o reelekcję Rafał Trzaskowski, wystawiony przez Prawo i Sprawiedliwość były wojewoda łódzki i mazowiecki Tobiasz Bocheński oraz wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat z ramienia Lewicy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!