Tusk o telefonie do Kaczyńskiego: Problem, czy ktoś by odebrał

Joanna Mazur

Oprac.: Joanna Mazur

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

- Ja nie mam problemu z obsługą telefonu. To nie problem. Problem jest taki, czy ktoś by odebrał - stwierdził Donald Tusk w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News, pytany o to, czy zadzwoniłby do Jarosława Kaczyńskiego. Lider Koalicji Obywatelskiej ocenił także szanse na współpracę z prezydentem Andrzejem Dudą po ewentualnej wygranej opozycji w wyborach parlamentarnych. - Nikt łaski nikomu tu nie robi - podkreślił Tusk.

Donald Tusk
Donald TuskPolsat News

- Zachęcam to tego, żeby wykręcić numer PiS-owi, żeby każdy zadzwonił do tych, którzy się wahają i przekonał, że zmiana jest możliwa - zaczął lider KO. Zapytany o to, czy zadzwoniłby do Jarosława Kaczyńskiego wskazał, że obawiałby się, czy ktoś odbierze.

W odpowiedzi na pytanie Bogdana Rymanowskiego Donald Tusk wskazał, że "prezes Kaczyński jest przypadkiem beznadziejnym. Jest tak zapatrzony w swoje interesy, w siebie samego i w PiS, żeby był otwarty na jakąkolwiek formę dialogu".

Całą rozmowę Bogdana Rymanowskiego z Donaldem Tuskiem znajdziesz TUTAJ.

Wybory 2023. Donald Tusk o rezygnacji generałów

Bogdan Rymanowski zapytał lidera KO, "czy teraz był to odpowiedni moment na dymisję generałów w Wojsku Polskim". - Morawiecki nie zrobił nic, kiedy Błaszczak upokorzył generałów, nie wyciągnął wniosku w sprawie rakiety, która spadła i nie mogli jej znaleźć - nadmienił Tusk.

Kontynuując temat dymisji w polskiej armii, polityk zwrócił się do premiera: - Panie Morawiecki, trzeba wytłumaczyć, co to są chwilowe dymisje. Wskazał też, że "przerzucanie winy na Tuska za chaos w armii po ośmiu latach rządów PiS jest infantylne".

Donald Tusk ponownie, tak jak podczas spotkania otwartego w Ełku, przytoczył słowa generała Skrzypczaka, który wyraził swoje obawy co do dymisji i nowych nominacji w polskiej armii - jego zdaniem, "wygląda to tak, jakby chciano przygotować wojsko do ewentualnej akcji wewnętrznej po przegranej PiS".

- Chcę mieć zaufanie do tych, którzy odpowiadają w Polsce za bezpieczeństwo. Dzisiaj nie jest pytaniem, czy ja mam do niego zaufanie. Dramatycznym pytaniem jest, dlaczego nikt w Polsce nie może mieć zaufania do Morawieckiego, Błaszczaka i Kaczyńskiego - wskazał, odnosząc się do pytania, czy ma zaufanie do gen. Skrzypczaka.

Wybory 2023. Donald Tusk o wewnętrznych sondażach KO

Bogdan Rymanowski pytał też Donalda Tuska o to, "co zrobiłby, jako premier, gdyby rosyjska rakieta znalazła się w polskiej przestrzeni powietrznej".

- Można mnie lubić, albo nie. Mi by w życiu do głowy nie przyszło, żeby zwalać winę na generałów. Ruska rakieta mogła spaść wszędzie, ale tylko w Polsce cała czołówka PiS udawała, że nic się nie wydarzyło - stwierdził lider KO.

Pytany o wewnętrzne sondaże Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk zaznaczył, że "różnica między KO a PiS oscyluje między pięć punktów".

- Skończył się czas spekulacji, czy Lewica i Trzecia droga przekroczą próg wyborczy (...) Teraz problemem numer jeden jest to, kto wygra wybory parlamentarne - kontynuował. Wskazał, że "zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki".

Tusk: Nie jestem po to, żeby kwestionować te wybory, ale je wygrać

Lider KO został zapytany także o to, z kim chciałby zawiązać koalicję i czy wśród tych ugrupowań będzie Konfederacja. - Chcę podkreślić, 15 października rozstrzygnie się nasza obecność w UE. Te wszystkie działania PiS, blokowanie pieniędzy, prowadzą do wyprowadzenia Polski z UE - mówił. Przytoczył także słowa Kaczyńskiego, który w przeszłości miał mówić Tuskowi "w cztery oczy", że z "trudem akceptuje obecność kraju w Unii".

- To, że dzisiaj jedna trzecia Polaków widzi to zagrożenie to nie znaczy, że jest ono małe. Kaczyński chce wyprowadzić Polskę z UE, czy to się stanie, czy nie - zależy od wyborów - dodał. Wskazał, że czuje się ekspertem od "spraw unijnych i Jarosława Kaczyńskiego".

- Jestem rozsądnym człowiekiem, nie mam hopla na swoim punkcie. To, co trzeba będzie posprzątać po obecnym rządzie po wyborach w 99 proc. będzie robota dla przyszłego premiera i rządu - ocenił Donald Tusk.

Wybory parlamentarne 2023. Donald Tusk o współpracy z prezydentem

Padło także pytanie o to, jak lider KO widzi możliwą współpracę z Andrzejem Dudą, po tym, jak lider KO w przeszłości stwierdził, że "prezydentowi zmięknie rura" .

- Nikt łaski nikomu tu nie robi. Odpowiada konstytucyjnie (głowa państwa - red.) za ład i porządek, większość parlamentarna będzie tworzyła rząd - powiedział Tusk i wskazał, że "muszą ze sobą współpracować".

Odnosząc się do możliwego scenariusza, który zakłada wygraną PiS w wyborach parlamentarnych Tusk zaznaczył, że "nie planuje puczu". - To, że wybory (poprzednie - red.) były nieuczciwe, stwierdziły instytucje na świecie. Tego, że pan Andrzej Duda został prezydentem, nigdy nie kwestionowałem, ale wybory były nieuczciwe i te też takie będą - mówił. Dodał, że "nie jest po to, żeby kwestionować te wybory, ale po to, żeby je wygrać".

W "Gościu Wydarzeń" padło także pytanie o pakt migracyjny i to, co lider KO z nim zrobi. Donald Tusk zaznaczył swój sprzeciw, co do relokacji nielegalnych migrantów.

Wybory parlamentarne 2023. Czytaj więcej: 

***

TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!

Tusk w "Gościu Wydarzeń": Kaczyński to przypadek beznadziejnyRMF FMRMF
Przejdź na