- Prezydent będzie mówił o Polakach, którzy oglądają film, którego jego zdaniem nie powinni oglądać, że to świnie co siedzą w kinie, że to kolaboranci. Ludzie czy ktoś tu oszalał? Pytam tych na górze: czy wyście poszaleli? - pytał Szymon Hołownia podczas briefingu prasowego w Białymstoku. - Panie prezydencie, do pana dwa słowa jako były kandydat na prezydenta: to było niegodne - powiedział Szymon Hołownia. Polityk odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Andrzeja Dudy na temat filmu Agnieszki Holland "Zielona Granica". Prezydent powiedział, że: "nie dziwi się, że funkcjonariusze Straży Granicznej, użyli hasła, znanego nam z czasów okupacji hitlerowskiej". Dodał: "Tylko świnie siedzą w kinie". Równocześnie prezydent przyznał, że filmu nie widział, a jego ocenę oparł na informacjach od innych osób. Szymon Hołownia podkreślił, że chociaż trwa kampania wyborcza 2023, to jest jest mnóstwo ważniejszych problemów do rozwiązania i rządzący nie powinni zajmować się kwestią filmu Agnieszki Holland. - Ludzie umierają w kolejkach do lekarza, 100 tys. firm się zamyka, wojna za wschodnią granicą, a oni będą się kłócić o film - powiedział. Jak wskazał, o filmach w normalnym kraju powinni dyskutować krytycy, a nie politycy. Putin daje "like" ruchom rządu Podczas briefingu Hołownia postanowił odnieść się do trzech kwestii, które w jego ocenie, godzą w bezpieczeństwo kraju. Skomentował także słowa premiera Mateusza Morawieckiego, które padły w środę wieczór w Polsat News. - Bezpieczna Ukraina to bezpieczna Polska. Każda godzina i każdy złoty wydany na to, żeby pokonać Putina na Ukrainie, to każda godzina i każdy złoty zaoszczędzony, jeżeli mielibyśmy mieć Putina w Polsce i tu go pokonać. Ukraińcy podjęli ten wysiłek, żeby pokonać go u siebie - wskazał Hołownia. Polityk podkreślił, że pomoc Ukrainie pozostaje w naszym interesie. Jego zdaniem ostatnie ruchy obozu rządzącego w trwającej kampanii wyborczej godzą w bezpieczeństwo kraju. - Jeżeli wychodzi polski rząd i poddaje w wątpliwość, czy Ukraina powinna być w Unii Europejskiej, jeżeli sugerują, chociaż potem rzecznik się z tego wycofuje, że moglibyśmy wstrzymać naszą pomoc militarną dla Ukrainy, to jest to piosenka, którą bardzo lubi użytkownik Władimir Putin. On dzisiaj daje 'like' z całego serca tym rzeczom - powiedział Szymon Hołownia. Wczoraj premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska nie przekazuje już Ukrainie uzbrojenia. Jak tłumaczył szef polskiego rządu, "my sami się teraz zbroimy w najbardziej nowoczesną broń". Szymon Hołownia: Mówią o szacunku do munduru, a sprowadzają ludzi na lewo Hołownia zapowiedział, że "następny demokratyczny rząd" zajmie się wyjaśnieniem afery wizowej. - Krzyczą "murem za polskim mundurem", a tymczasem przeprowadzają na lewo za pieniądze, ludzi którzy kupowali wizy z orłem i napisem Rzeczpospolita Polska - ocenił Szymon Hołownia. - Każą nam okazywać szacunek mundurowi - i słusznie - a sami plują im w twarz - dodał. Jako kolejną kwestię z ostatniego tygodnia, która ugodziła w bezpieczeństwo Polski, Hołownia wskazał ujawnienie planów obronnych z 2011 r. W niedzielę Prawo i Sprawiedliwość opublikowało spot, w którym szef MON Mariusz Błaszczak przestrzegał przed "rządem Tuska", który "w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski". Polityk pokazał również plan użycia Sił Zbrojnych RP zatwierdzony przez ówczesnego szefa resortu obrony Bogdana Klicha. Polityk stanowczo odrzucił argumenty, że ujawnione dokumenty dotyczyły kwestii sprzed kilku lat. - Mosty się nie zmieniły, drogi się nie zmieniły, lokalizacje wielu garnizonów się nie zmieniły. (…) Jak na tacy Rosjanie dostali od nas informacje, gdzie będą punkty koncentracji wojsk. Odsłaniamy nasze najważniejsze tajemnice - argumentował jeden z liderów Trzeciej Drogi. *** Sprawdź okręgi wyborcze do Sejmu. Które województwo daje najwięcej mandatów? Wybory parlamentarne 2023. Kiedy? Najważniejsze informacje. Wszystko, co musisz wiedzieć TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!