- Jest mi przykro z tego powodu, że taki film jest realizowany, który jak słyszałem - bo nie widziałem tego filmu - w zdecydowany sposób oczernia polskich funkcjonariuszy. Czytałem taką opinię, że pokazuje ich wręcz niemal jako sadystów - powiedział Andrzej Duda., pytany o "Zieloną Granicę" Agnieszki Holland. W rozmowie z TVP Info przyznał, że nie dziwi się ostrej reakcji wojska oraz Straż Granicznej. Zielona Granica. Duda o filmie Holland: Tylko świnie siedzą w kinie - To, że pani Holland tak pokazuje polskich funkcjonariuszy, wykonujących swoje zadania dla polskiego społeczeństwa, dla bezpieczeństwa Polski, to ja się nie dziwię, że funkcjonariusze SG, którzy zapoznali się z tym filmem, przepraszam, użyli tego hasła znanego nam z czasów okupacji hitlerowskiej, kiedy filmy propagandowe hitlerowskie pokazywano w naszych kinach - "Tylko świnie siedzą w kinie" - dodał Duda. "Zielona granica" polską premierę będzie miała dopiero w piątek, jednak kolejni politycy prawicy chętnie go komentują. - Tusk i Trzaskowski powinni przeprosić żołnierzy za film Agnieszki Holland - mówił o poranku Mariusz Błaszczak. Wcześniej nagrodzone w Wenecji dzieło skrytykował Jarosław Kaczyński. - Chodzi o to, by zrobić z uczciwej obrony polskiej granicy, unijnej granicy, zbrodnię. W czyim to jest interesie? Z czego wynika? O ile potrafię rozszyfrować motywację Tuska, to motywacji Holland do końca nie rozumiem, choć stykałem się ze środowiskiem stalinowskich komunistów; takim człowiekiem był jej ojciec, i coś mi tam do głowy przychodzi - powiedział we Wrocławiu prezes PiS. Spór Polski z Ukrainą dotarł do Nowego Jorku Podczas rozmowy z państwową stacją prezydent odniósł się do stosowanego przez Kijów "szantażu" wobec Warszawy w kontekście embarga na ukraińskie produkty. Spór przypadł na sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych - Wołodymyr Zełenski skrytykował Polskę i inne kraje europejskie, które utrzymują embargo na ukraińskie zboże pomimo decyzji Brukseli. - Absolutnie nie możemy ulec (szantażowi - red.), dlatego, że naszym obowiązkiem, tak, jak powiedziałem obowiązkiem polskich władz, jest stać na straży interesów polskich rolników i stać na straży interesów Rzeczypospolitej - powiedział Andrzej Duda. Prezydent wyliczał liczbę krajowego sprzętu wojskowego, który trafił na wschód: 300 czołgów oraz 100 transporterów opancerzonych. - Wysłaliśmy armatohaubice Krab, to były, de facto, pierwsze armaty tak dalekiego zasięgu, które pozwalały razić rosyjskie oddziały na ich zapleczu. To była ogromna pomoc, ale kiedy chodzi o kwestie zboża, to są też interesy naszych rolników. (...) My mamy też nasze interesy, a w naszym interesie jest to, żeby polski rolnik był bezpieczny i żeby również mógł spokojnie realizować swoje zadania - powiedział Andrzej Duda. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!