Pięciolatek zadzwonił na numer alarmowy. W tle słychać było tylko płacz

Aleksandra Czurczak

Oprac.: Aleksandra Czurczak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,4 tys.
Udostępnij

Mieszkający w powiecie zgierskim pięcioletni chłopiec zadzwonił pod numer alarmowy 112 i poprosił o pomoc. Przekazał, że jego "rodzice śpią", a mały braciszek ciągle płacze. Policja ujawniła szczegóły interwencji. Okazało się, że opiekunowie byli pod wpływem alkoholu. Już usłyszeli zarzuty. Na jaw wyszły wstrząsające fakty.

Łódzkie. Pięciolatek zadzwonił pod 112
Łódzkie. Pięciolatek zadzwonił pod 112KWP w Łodzi/Artur SzczepanskiReporter

Około godziny 11:30 w czwartek na numer alarmowy 112 zadzwonił mały chłopiec. W rozmowie z dyspozytorką przekazał, że jest w domu, jego rodzice śpią, nie budzą się, a jego młodszy brat płacze.

Kobieta próbowała ustalić, gdzie mieszka chłopiec, ale niestety pięciolatek nie znał dokładnego adresu.

Dyspozytorce po chwili rozmowy udało się dowiedzieć, że dom, w którym są dzieci, znajduje się na jednej z ulic w miejscowości na terenie powiatu zgierskiego. 

"Przełomem okazała się z pozoru błaha informacja przekazana przez chłopca. Pięciolatek, opisując swój dom, powiedział, że stoi przed nim różowa, zepsuta hulajnoga" - podała MWP w Łodzi. Na zdjęciu dołączonym do raportu z interwencji widać różowy dziecięcy rowerek.

Łódzkie. Pięciolatek zadzwonił po pomoc na 112

Policjanci natychmiast ruszyli na poszukiwania. W pewnym momencie funkcjonariusze odnaleźli budynek, z którego dzwoniło dziecko.

Policjanci weszli na posesję przez ogrodzenie, a gdy znaleźli się w środku, wezwali na miejsce pogotowie. 

Jak się okazało, w domu znajdowało się troje dzieci w wieku pięciu i trzech lat oraz dziewięciomiesięczny chłopiec. "Wraz z nimi obecni byli rodzice: 30-letnia matka i 29-letni ojciec". Obydwoje byli pijani - mieli ponad promil alkoholu w organizmie.

Rodzice spali, gdy maluch płakał. Pięciolatek powiadomił służby

Jak podaje KWP w Łodzi, "w domu panował straszny bałagan. Dzieci były widocznie zaniedbane i głodne".

Na miejsce wezwano pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy zapewnili opiekę dzieciom w pieczy zastępczej. Rodziców zatrzymano.

"Sąd podjął natychmiastową decyzję o wydaniu dla nich zakazu zbliżania i kontaktowania się z dziećmi" - przekazano.

29-latek i 30-latka usłyszeli już zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osób nad którymi ciąży obowiązek opieki, za co grozi im kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.

"Ponadto sąd rodzinny zadecyduje czy powinni nadal posiadać w stosunku do swoich dzieci władzę rodzicielską" - zakończono.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Lepsza Polska". Upolitycznienie prokuratury. "Oni czują się bezkarni"
      "Lepsza Polska". Upolitycznienie prokuratury. "Oni czują się bezkarni"Polsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      789
      Super
      relevant
      268
      Hahaha
      haha
      113
      Szok
      shock
      73
      Smutny
      sad
      88
      Zły
      angry
      73
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      1,4 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na