Obecnie do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów poza PiS należą m.in. Bracia Włosi premier Giorgii Meloni, czeski ODS premiera Petra Fiali, hiszpańska partia opozycyjna VOX czy wspierający rząd w Sztokholmie Szwedzcy Demokraci. Według agencji z Włoch - poza nawiązaniem bliżej współpracy z węgierską formacją - PiS planuje też wystosowanie zaproszenia do Marine Le Pen, przywódczyni francuskiej, skrajnie prawicowej partii Zjednoczenie Narodowe (RN). Wybory do Parlamentu Europejskiego. Media: Prawo i Sprawiedliwość ma plan na EKR Źródła w Prawie i Sprawiedliwości wskazują, że jednym z celów tych działań jest rozszerzenie EKR na ugrupowania, które po czerwcowych wyborach po raz pierwszy wejdą do europarlamentu. ANSA zaznacza, że politycy polskiej partii za pewne uważają również przyłączenie portugalskiej partii Chega, obecnie należącej do grupy Tożsamość i Demokracja (ID). W skład ID wchodzi także włoska Liga Matteo Salviniego - wicepremiera oraz ministra infrastruktury i transportu w rządzie Giorgii Meloni. PiS ma mieć jednak alternatywę, jeśli ta strategia zakończy się niepowodzeniem. W takiej sytuacji polska prawica nie wyklucza przystąpienia do nowej grupy z udziałem RN, Fideszu i Ligi, ale bez Braci Włochów i Alternatywy dla Niemiec (AfD). Ta ostatnia została niedawno wykluczona z ID za wypowiedź jej eurodeputowanego, którą uznano za usprawiedliwiającą wobec zbrodniczych działań niemieckich formacji z okresu II wojny światowej. Wybory do Parlamentu Europejskiego. Zjednoczenie Narodowe "widzi pole do współpracy" z PiS We wtorek szef Zjednoczenia Narodowego w PE ocenił, że - pomimo różnic - "widzi pole do współpracy" z PiS i partią Bracia Włosi po niedzielnych wyborach. Pytany o różnice w podejściu do wsparcia Ukrainy, Jean-Paul Garraud odparł, że jego ugrupowanie "zawsze potępiało rosyjską agresję". - Głosowaliśmy nawet za przepisami umożliwiającymi wysłanie do Ukrainy broni defensywnej - dodał. - Myślę, że wszyscy zaczynają rozumieć, że nie jesteśmy ekstremistami, że jesteśmy demokratami, że opowiadamy się za Unią Europejską, ale nie za Unią w wydaniu Ursuli von der Leyen - powiedział. - Myślę, że PiS też zdał sobie sprawę, że wbrew forsowanej narracji, która przedstawiała nas jako prorosyjskich, wcale nie prezentujemy takiego stanowiska - stwierdził francuski polityk. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!