"Kpiny sobie robią z rządzenia Polską. Cztery miesiące i się znudzili" - skomentował decyzję ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza jego poprzednik na tym stanowisku - Piotr Gliński z PiS. "My pracowaliśmy osiem lat w Ministerstwie Kultury, zrobiliśmy 9 tys. inwestycji, 30 tys. projektów" - dodał. Gliński zaznaczył, że "ppłk Sienkiewicz w kilka tygodni bezprawnie zniszczył media publicznie, wyrzucił 17 dyrektorów instytucji kultury, zdemolował te instytucje i zablokował kilkadziesiąt inwestycji...". "Ulica mówi: narobili dziadostwa i zwiewają" - zaznaczył. Wybory europejskie. Politycy PiS krytycznie o starcie Sienkiewicza Podobne zdanie wyraził inny polityk PiS Jarosław Sellin. "A więc bilans: nielegalne przejęcie mediów publicznych, katastrofa ich pozycji rynkowej, łamanie kadencji dyrektorów instytucji kultury i członków Rad Muzealnych wbrew prawu, rezygnacja z wielu potrzebnych inwestycji w kulturze" - napisał w mediach społecznościowych. "ŻADNYCH pozytywnych inicjatyw w kulturze przez cztery i pół miesiąca kierowania ministerstwem" - dodał Sellin. "Czy nie uważacie, że swoimi działaniami w zaledwie cztery miesiące zhańbił swoje nazwisko?" - zapytał w mediach społecznościowych Dariusz Matecki z Suwerennej Polski. Matecki dodał, że "to również obrzydliwa polityka kadrowa i dyskryminacyjna lista organizacji katolickich i konserwatywnych". "Będziemy pamiętać" - zaznaczył. Anna Zalewska z PiS napisała, że Bartłomiej Sienkiewicz ucieka przed odpowiedzialnością za nielegalne przyjęcie TVP. Wybory europejskie 2024. "Nowe wyzwanie" dla Sienkiewicza Sytuację zdecydowanie inaczej oceniają politycy z koalicji rządzącej. - Bartłomiej Sienkiewicz wygląda na człowieka szczęśliwego, który podejmuje nowe wyzwanie - powiedział w RMF FM Grzegorz Schetyna, komentując decyzję ministra kultury o kandydowaniu do PE. - Do europarlamentu musimy wysłać ludzi wiarygodnych, konkretnych, którzy będą w stanie zadbać o to, aby interes Polski był wpisany w interesy europejskie - przekazał Rafał Trzaskowski z KO. Prezydent Warszawy dodał, że "dokładnie taka jest drużyna Koalicji Obywatelskiej, która startuje w nadchodzących wyborach europejskich". O starcie Bartłomieja Sienkiewicza w wyborach europejskich 2024 poinformowano podczas konwencji Platformy Obywatelskiej. Chwilę po ogłoszeniu startu ministra Sienkiewicz powiadomił, że złożył na ręce premiera rezygnację z funkcji ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Bartłomiej Sienkiewicz: Płynę na nieznane wody Sienkiewicz zajmował stanowisko szefa resortu od 13 grudnia 2023 roku. W nadchodzących wyborach do parlamentu europejskiego będzie "jedynką" do PE w woj. świętokrzyskim i małopolskim. Jeszcze 15 marca Bartłomiej Sienkiewicz w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News przekonywał, że Parlament Europejski to "cmentarzysko politycznych słoni, na które się nie wybiera". "Trochę się pozmieniało przez miesiąc" - skomentował w mediach społecznościowych Marcin Fijołek, który przeprowadził rozmowę z ministrem. Podczas swojej krótkiej kadencji Sienkiewicz odpowiadał za odwołanie członków rad nadzorczych Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Po zawetowaniu ustawy okołobudżetowej przez prezydenta Andrzeja Dudę podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji mediów publicznych. W rozmowie z dziennikarzami po konwencji KO Sienkiewicz powiedział: - Płynę na nieznane wody, ale w słusznej pirackiej sprawie. Trzeba pomoc Europie obronić się przed ryzykiem wojny. To jest poważne zadanie. Więcej o wyborach do Parlamentu Europejskiego w specjalnym raporcie Interii dostępnym tutaj. Tegoroczne wybory do PE odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów do europarlamentu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!