Ukraiński dowódca: Gdyby nie ograniczenia Zachodu, wojna wyglądałaby inaczej
- Gdybyśmy mogli korzystać z zachodniego sprzętu w nieograniczony sposób, wojna potoczyłaby się inaczej - oznajmił dowódca Marynarki Wojennej Ukrainy Ołeksij Nejiżpapa. Zdaniem wiceadmirała jego żołnierze powinni dostać zgodę na używanie przekazanej broni dalekiego zasięgu do ostrzału rosyjskiego terytorium. - Jeśli Putin naprawdę poczuje ból, zrezygnuje z prowadzenia wojny - ocenił.
Ukraiński dowódca sił morskich udzielił wywiadu brytyjskiej telewizji SkyNews. Wiceadmirał Ołeksij Nejiżpapa stwierdził, że Ukraina mogłaby wygrać wojnę szybciej, gdyby dostała zgodę na używanie sprzętu zachodniego do atakowania Rosji w głąb jej terytorium.
Swoją wypowiedzią nawiązał do systemów rakietowych, jakie Ukraina otrzymała w zeszłym roku od Wielkiej Brytanii, USA i innych sojuszników. Wśród nich znalazły się m.in. brytyjskie pociski Storm Shadow czy amerykańskie ATACMS.
- Im szybciej nasze siły zbrojne otrzymają zdolności bojowe niezbędne do niszczenia obiektów infrastruktury wroga, tym szybciej wygramy tę walkę - oznajmił dowódca Marynarki Wojennej Ukrainy.
Wojna w Ukrainie: Ukraiński dowódca: Jeśli Putin poczuje ból, wojna się skończy
Nejiżpapa ocenił, że Rosjanie planują swoje działania militarne w oparciu o wiedzę na temat ukraińskiego uzbrojenia.
- Gdybyśmy mieli nieograniczone możliwości (korzystania z zachodniego sprzętu - red.) - uwierzcie mi - wojna potoczyłaby się inaczej - przekonywał w rozmowie z brytyjskim nadawcą.
Jako kluczową broń wiceadmirał wymienił pociski dalekiego zasięgu, które można byłoby wykorzystać przeciwko Rosjanom, głęboko na terytorium ich państwa. - Wtedy wróg zachowywałby się inaczej, także na polu bitwy (w Ukrainie - red.) - zastrzegł.
Dowódca stwierdził ponadto, że "jeśli Władimir Putin naprawdę poczuje ból" - jaki może zadać mu Ukraina - "zrezygnuje z prowadzenia wojny".
Sukcesy ukraińskiej armii. "Wtedy zrozumieliśmy, że Moskwę da się pokonać"
W dalszej części wywiadu wiceadmirał podał przykłady sukcesów ukraińskiej marynarki w ciągu ostatnich dwóch lat.
Jako jedno z ikonicznych wydarzeń dowódca wskazał skuteczny atak na krążownik "Moskwa" z 14 kwietnia 2022 roku. - Zatopienie tego okrętu osiągnęło nie tylko cel militarny, ale także polityczny - przekonywał. - Wtedy Ukraina zrozumiała, że tę prawdziwą Moskwę da się pokonać - dodał.
Wśród kolejnych sukcesów wymienił m.in. zbombardowanie kwatery głównej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu 23 września 2023 roku oraz wiele innych tajnych akcji przeciwko rosyjskiej marynarce wojennej. Nejiżpapa zdradził jednak, że Ukraińcy wykorzystują w nich m.in. podwodne drony, zachodnie rakiety, a nawet narty wodne.
Dowódca wyszedł również z postulatem, by brytyjska marynarka wojenna rozważyła przekazanie dwóch fregat - HMS Westminster i HMS Argyll - które Londyn planuje wycofać ze służby z uwagi na niedostateczną liczbę żołnierzy w Royal Navy.
Ukraina zniszczyła ponad 200 rosyjskich okrętów
Według szacunków prowadzonych przez władze w Kijowie, od początku pełnoskalowej wojny Ukraina zniszczyła ponad dwadzieścia okrętów wroga, co zmusiło Kreml do wycofania kilku jednostek z Krymu do portu w Noworosyjsku w Kraju Krasnodarskim.
Ataki te utrudniają Rosji egzekwowanie blokady ukraińskich portów na Morzu Czarnym, co miało ograniczyć Kijowowi możliwości eksportu zboża.
Źródło: SkyNews
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!