PiS przypomina wydarzenia z 2010 roku, kiedy po raz pierwszy głośno zrobiło się w Polsce o problemie dopalaczy. W klipie znalazła się wypowiedź ówczesnego premiera, który mówi, że po przyjęciu tych substancji "umierają ludzie", dlatego "żarty się skończyły". Donald Tusk ogłosił wtedy zwycięstwo w walce z dopalaczami. Ewa Kopacz mówiła natomiast, że Polska jest "liderem" w walce z nowymi narkotykami, a nasza ustawa traktująca o dopalaczach jest "wzorem dla Europy". Prawo i Sprawiedliwość pokazuje dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego, z których wynika, że w 2010 r. były 562 przypadki zatruć po dopalaczach, a w 2014 roku ta liczba wzrosła do 2513. W spocie opisane są także bieżące wydarzenia - jest mowa o nowej fali zatruć dopalaczami, które niszczą nerki, wątrobę i mózg. Autorzy filmu sugerują, że przedstawiciele rządu nie mają żadnego pomysłu na rozwiązanie tego problemu. Już blisko 250 przypadków zatrucia dopalaczami odnotowano w ciągu ostatnich kilku dni w woj. śląskim - podało we wtorek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Od czwartku do wtorku rano odnotowano 247 zatruć, najwięcej w Katowicach - 194. W Częstochowie było ich 29, w Sosnowcu - 21, w Bielsku-Białej - 3. Dwie osoby przebywające w szpitalach nadal są w stanie krytycznym.