Atak na Charków, sparaliżowano lotnisko w Rosji. Trwa wymiana ognia

Paulina Eliza Godlewska

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska

Aktualizacja

Rosja w czwartek wieczorem przeprowadziła trzy uderzenia bezzałogowcami na Charków. Według lokalnych władz jest siedmioro poszkodowanych, w tym czworo dzieci. Tymczasem lotnisko w Saratowie w Rosji na kilka godzin wstrzymało przyloty i odloty - podała w mediach społecznościowych agencja nadzorująca lotnictwo Rosaviatsia. Miało być to spowodowane zagrożeniem ukraińskimi atakami dronów.

Zdjęcie ilustracyjne/Trwają ataki dronami w Rosji i Ukrainie
Zdjęcie ilustracyjne/Trwają ataki dronami w Rosji i UkrainieGeneral Staff UAfacebook.com

"Ukrainska Prawda" poinformowała, że Rosja w czwartek wieczorem przypuściła trzy ataki dronami na Charków. Uderzono m.in. w budynki mieszkalne. Według lokalnych władz jest siedmioro poszkodowanych w ataku - czworo dzieci, dwie kobiety i mężczyzna.

Rosja z kolei informowała o wstrzymaniu lotów na lotnisku w Saratowie. Jak podały rosyjskie media, spowodowane to było atakiem ukraińskich bezzałogowców. Po godz. 1 w nocy (23 czasu polskiego) ograniczenia zniesiono.

Sprawdź, jak przebiega wojna na UkrainieCzytaj nasz raport specjalny!

Wojna w Ukrainie. Co z 30-dniowym zawieszeniem broni?

Tymczasem ważą się losy ewentualnego zawieszenia broni na okres 30 dni. W czwartek do Moskwy przybył delegat USA Steve Witkoff, który złoży Putinowi propozycję rozejmu.

Władimir Putin podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Alaksanderm Łukaszenką powiedział, że Rosja zgadza się z propozycjami USA dotyczącymi zaprzestania walk. Podziękował też Donaldowi Trumpowi za "poświęcenie tak wiele uwagi uregulowaniu konfliktu na Ukrainie".

Prezydent Rosji został zapytany o amerykańską propozycję zawieszenia broni. - Być może ja i Donald Trump będziemy musieli odbyć rozmowę telefoniczną - przekazał. Zdaniem Putina osiągnięcie 30-dniowego zawieszenia broni jest dobrym rozwiązaniem dla Ukrainy, wyraził jednak swoje obawy w tym kontekście.

Rozmowy USA a Rosja. Zełenski krytykuje Putina

Wołodymyr Zełenski ocenił, że słowa Putina są "przewidywalne i manipulacyjne".  - On de facto przygotowuje już odmowę - dodał.

- Putin oczywiście boi się powiedzieć prezydentowi Trumpowi wprost, że chce kontynuować tę wojnę, chce zabijać Ukraińców - ocenił Zełenski. Według niego Putin często nie mówi "nie" wprost, ale w taki sposób, by wszystko opóźnić do momentu, kiedy podjęcie "normalnych decyzji jest już niemożliwe". - Uważamy, że to wszystko jest kolejną rosyjską manipulacją - powiedział.

Wołodymyr Zełenski podkreślił, że "Putin ukradł lata pokoju i kontynuuje tę wojnę - dzień po dniu". - Teraz musimy wywrzeć na niego presję. Musimy wprowadzić sankcje - dodał. Zapewnił, że Ukraina będzie kontynuowała współpracę z amerykańskimi oraz europejskimi partnerami, a także wszystkimi, którzy dążą do zakończenia konfliktu.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Pełczyńska-Nałęcz w "Gościu Wydarzeń": Węgry Orbana zachowują się jak rosyjski troll w UEPolsat News