Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wybory 2023: Partie walczą o wielkie pieniądze. Subwencja nie dla każdego

Partie polityczne walczą nie tylko o miejsca w parlamencie, ale i o wielkie pieniądze. Środki z subwencji z budżetu państwa są niezbędne do dalszego funkcjonowania na scenie politycznej. Tutaj każdy głos ma znaczenie i każdy ma swoją cenę. Nie wszystkim jednak subwencja przysługuje.

Partie polityczne walczą o subwencję z budżetu państwa
Partie polityczne walczą o subwencję z budżetu państwa/Piotr Molecki/East News

Jednym z najważniejszych źródeł finansowania partii politycznych w Polsce jest subwencja, czyli bezzwrotne dofinansowanie z budżetu państwa. Jest ona wypłacana wraz z początkiem roku następującego po przeprowadzeniu wyborów parlamentarnych. Należy się więc spodziewać, że partie zaczną ją otrzymywać od stycznia 2024 roku.

Subwencja jest formą pomocy finansowej dla partii, wypłacaną w kwartalnie rozłożonych ratach. Z założenia ma ona zapewnić możliwość płynnego funkcjonowania w przyszłej kadencji parlamentu.

Wybory 2023. Subwencja partyjna. Kto może, a kto nie?

Na finansowanie działalności z budżetu państwa nie mogę jednak liczyć wszyscy startujący w wyborach. Przede wszystkim, subwencja przysługuje wyłącznie partiom politycznym, a więc nie komitetom wyborczym. Z tego powodu środków z budżetu po wyborach w 2015 roku nie otrzymał ruch Pawła Kukiza.

Co więcej, jeśli członkowie jednej partii startowali z list innego ugrupowania, również nie przysługuje im prawo do funduszy. 

Drugim podstawowym wymogiem jest przekroczenie wskazanego przez prawo progu

Na podstawie art. 28 ustawy o partiach politycznych do otrzymywania subwencji uprawnione są partie, które w wyborach do Sejmu otrzymały co najmniej 3 proc. głosów (gdy tworzyły samodzielny komitet wyborczy), oraz partie tworzące koalicję wyborczą, której listy uzyskały łącznie co najmniej 6 proc. głosów wyborców.

W nadchodzących wyborach próg 3 proc. obowiązuje Prawo i Sprawiedliwość, Nową Lewicę, Konfederację i Bezpartyjnych Samorządowców, a 6 proc. - Koalicję Obywatelską i Trzecią Drogę.

Co więcej, partie zawiązujące koalicję muszą w umowie przedłożonej Państwowej Komisji Wyborczej określić proporcje, w jakich środki będą wypłacane poszczególnym ugrupowaniom - w przypadku Trzeciej Drogi należy wskazać, ile otrzyma Polskie Stronnictwo Ludowe, a ile Polska 2050 Szymona Hołowni.

Wybory 2023. Subwencja dla partii politycznych. Ile wynosi?

System obliczania kwot, jakie trafią każdego roku na konto partii, jest podzielony na pięć "progów". Ma on na celu wyrównanie szans na "przetrwanie" mniejszych podmiotów na scenie politycznej.

Wysokość subwencji jest określona ustawowo i uzależniona od wyniku wyborczego danej partii. Ustala się ją na zasadzie stopniowej degresji, proporcjonalnie do liczby głosów otrzymanych przez kandydatów wystawionych do wyborów przez daną partię.

Progi prezentują się następująco:

  • do 5 proc. - każdy głos zapewnia 5,77 zł (o ile partia przekroczyła próg);
  • powyżej 5 proc. do 10 proc. - kwota to 4,61 zł;
  • powyżej 10 proc. do 20 proc. - kwota to 4,04 zł;
  • powyżej 20 proc. do 30 proc. - kwota to 2,31 zł;
  • powyżej 30 proc. - kwota to 87 gr.

Subwencje: Ile pieniędzy dostają partie?

Wybory parlamentarne w październiku 2019 roku wygrało Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 43,59 proc. Na drugim miejscu znalazł się koalicyjny komitet Koalicja Obywatelska (27,40 proc.), a na trzecim - lista Sojuszu Lewicy Demokratycznej (12,56 proc.). Na kolejnych miejscach uplasowały się Polskie Stronnictwo Ludowe (8,55 proc.) oraz Konfederacja (6,81 proc.). Pozostałe listy nie przekroczyły progu uprawniającego do subwencji.

Na stronie Państwowej Komisji Wyborczej tuż po wyborach ukazała się informacja o przewidywanej rocznej wysokości subwencji przysługującej partiom tej kadencji.

Subwencja dla PiS wyniosła 23,5 mln zł, dla PO 19,8 mln zł, dla SLD 11,5 mln zł, dla PSL 8,3 mln zł, a dla Konfederacji 6,8 mln zł.

Jedynym komitetem koalicyjnym była wówczas Koalicja Obywatelska. 98 proc. środków - zgodnie z umową koalicyjną - trafiło do PO. 1,5 proc. subwencji (0,3 mln zł) otrzymała Partia Zieloni, a 0,5 proc. (0,1 mln zł) Inicjatywa Polska.

Finansowanie partii. Sprawozdania do PKW

W celu uzyskania subwencji partie zobligowane są do złożenia sprawozdań: wyborczego (dot. finansowania wyborów) oraz finansowego (w kwestii corocznego finansowania działalności partii). Cała procedura odbywa się pod nadzorem Państwowej Komisji Wyborczej.

W sytuacji, gdy uzyskana przez komitet kwota na działalność wyborczą przekracza wydatki, dany komitet musi przekazać nadwyżkę na konto Funduszu Wyborczego w terminie do 30 dni od przyjęcia sprawozdania przez PKW.

Wybory 2023. Subwencja partyjna. Można ją stracić

Same sprawozdania kontrolowane są przez PKW. Jeśli sprawozdanie zostanie odrzucone, dana partia traci uprawnienia do subwencji na następne trzy lata

Do takiej sytuacji może dojść w przypadkach gdy konkretne stronnictwo:

  • prowadziło działalność gospodarczą;
  • pozyskiwało środki finansowe ze zbiórek publicznych;
  • gromadziło środki poza rachunkiem bankowym;
  • przyjmowało środki z tzw. źródeł niedozwolonych - również od cudzoziemców czy osób prawnych.

Utrata subwencji. Przypadek Nowoczesnej

Ostatnią kwestią jest finansowanie kampanii z pominięciem Funduszu Wyborczego oraz gromadzenie środków poza specjalnie przeznaczonym na tę okoliczność rachunkiem bankowym. Tak było w przypadku Nowoczesnej po wyborach parlamentarnych w 2015 roku, która utraciła ok. 75 proc. przysługującej jej wówczas subwencji.

Osoby, które w partii odpowiadały za finanse popełniły błąd, przelewając otrzymane pieniądze bezpośrednio z rachunku partii na konto własnego komitetu wyborczego. Działanie to było niezgodne z Kodeksem wyborczym. Otrzymane środki powinny w pierwszej kolejności zasilić konto Funduszu Wyborczego partii, skąd dopiero mogły zostać przekazane na poczet konta komitetu.

Czytaj także: 

***

TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!

Hołownia w ''Graffiti" o sondażach: Nie obawiam się absolutnie, w innym mieliśmy 12 procent/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także