Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie koszmaru, którego doświadczyły dzieci chodzące do niepublicznego przedszkola w Chojnicach. O przemoc wobec swoich małoletnich wychowanków podejrzewane są cztery pracownice tej placówki. Jak dowiedziało się Radio Zet, oskarżone osoby pełniły funkcję nauczyciela przedszkolnego, pomocy nauczycielskiej, terapeutki i organizatora zajęć ruchowych. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Paweł Wnuk przekazał reporterowi radia przerażający opis czynności, których dopuszczały się kobiety w wieku od 35 do 60 lat. Dzieci miały być "uderzane, szarpane i pociągane za ręce, szarpane i ciągnięte po podłodze, szarpane za nogi, uderzane ręką w twarz, plecy i pośladki, kopane czy też uderzane zmiotką od podłogi". Gdy przedszkolaki nadal nie spełniały oczekiwań swoich oprawców, zastraszano je agresywnym zachowaniem. Prokuratura zakwalifikowała to dodatkowo jako przemoc psychiczną. Piekło maluchów trwało tygodniami Podczas śledztwa w sprawie nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w chojnickim przedszkolu ustalono, że wspomniane wydarzenia miały miejsce w okresie od lutego do kwietnia 2019 roku. Poszkodowanymi okazało się 11 przedszkolaków w wieku trzech i czterech lat. Szokujące praktyki wyszły na jaw, gdy zastraszone i przerażone dzieci zaczęły skarżyć się rodzicom na zachowanie opiekunek. Ci zgłosili ten fakt organom ścigania. Zabezpieczono i przeanalizowano zapisy nagrań z monitoringu przedszkola oraz wysłuchani zeznania czterech podopiecznych przed sądem w specjalnym "niebieskim pokoju". Surowa kara W trakcie przesłuchania podejrzane o znęcanie się byłe pracownice przedszkola odmówiły składania wyjaśnień i nie przyznały się do winy. Wobec oskarżonych zastosowano środki zaradcze, takie jak policyjny dozór, zakaz opieki nad małoletnimi oraz zakaz wykonywania zawodu. Prokuratura podaje, co może grozić oskarżonym. Za naruszenie nietykalności cielesnej obowiązuje kara do roku pozbawienia wolności, natomiast za znęcanie nad osobą nieporadną przewidziana kara to nawet do 8 lat pozbawienia wolności