Jak przekazała małopolska policja, 39-letni Justyna P. i Rafał P. usłyszeli zarzuty czerpania korzyści majątkowych, czego dokonywali poprzez przedłożenie w krakowskim i katowickim magistracie dokumentów, w których zawarte były fikcyjne dane. Informacje te dotyczyły tego, ile dzieci korzysta z przedszkoli działających w Krakowie i Katowicach. Współpracująca z nimi 42-letnia Paulina K. odpowie z kolei za poplecznictwo. Cała trójka, w związku ze śledztwem prowadzonym przez krakowską prokuraturę okręgową, zatrzymana została pod koniec maja. Policja poinformowała, że do oszustw dochodziło przez kilka lat. Na papierze liczba dzieci, które rzekomo uczęszczały do placówek, była wyższa niż w rzeczywistości - to z kolei stanowiło podstawę do uzyskiwania dotacji oświatowych z gminnych budżetów. Śledztwo wykazało, że tym sposobem podejrzani wyłudzili z gmin - krakowskiej i katowickiej - co najmniej 5 mln zł. - Sprawcy przesłuchani w charakterze podejrzanych przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia - przekazała policja. Zastosowane zostały wobec nich środki w postaci m.in. dozoru policji i poręczenia majątkowego. W przypadku uznania winy 39-latkom grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności, a 42-latce do pięciu lat więzienia.