Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Będą kolejne odejścia z Nowoczesnej?
Czy termin "zjednoczona opozycja" można już włożyć między bajki? - Powinien funkcjonować przed wyborami samorządowymi i skutkować wystawieniem wspólnej listy - twierdzi poseł PO, Marcin Kierwiński. Niedawny transfer grupy posłów Nowoczesnej do PO może jednak stanowić poważną przeszkodę na drodze do porozumienia między Grzegorzem Schetyną a Ryszardem Petru.
W tym tygodniu z Nowoczesną pożegnało się czworo posłów - Marta Golbik, Joanna Augustynowska, Michał Stasiński i Grzegorz Furgo. Wszyscy przeszli do Platformy, a jak się okazuje, wcale nie musi być to koniec wiosennych transferów.
I chociaż Marcin Kierwiński z PO uspokaja Nowoczesną tłumacząc, iż najważniejsze jest to, że liczba posłów opozycji nie uległa zmianie, to z drugiej strony można to traktować, jako wbicie kolejnej szpilki swojej konkurencji. Od terminu "Zjednoczona Opozycja" stroni również Nowoczesna. Katarzyna Lubnauer, w rozmowie z Interią, przyznała, że bardziej precyzyjnym określeniem jest "współkonkurowanie". Bardziej dosadni są za to ci, którzy wczoraj zmienili polityczne barwy.
"Pomimo tego, że programy ugrupowań liberalnych są wspólne w sprawach rozwoju przedsiębiorczości, to współpraca nie układała się w Sejmie dobrze" - napisała w opublikowanym na swoim profilu na Twitterze Marta Golbik.
Z kolei Grzegorz Furgo zarzucił swojemu byłemu szefowi zamykanie się na dyskusję wewnątrz partii. "Wielokrotnie próbowałem przekonać Ryszarda Petru i jego najbliższe otoczenie, które stawało się coraz bardziej hermetyczne, że potrzebne są gruntowne zmiany w sposobie prowadzenia polityki partii" - tłumaczył swoje odejście Furgo.
Najmocniejsze zarzuty pod adresem Nowoczesnej i jej lidera sformułował jednak Michał Stasiński, który stwierdził, że "nie można już dłużej firmować i brać odpowiedzialności za działania partii, jej strategię, decyzję i wypowiedzi lidera".
Przypomnijmy, że Nowoczesna od dłuższego czasu traci poparcie w sondażach. W tych ostatnich niebezpiecznie zbliża się do granicy wyborczego progu (IBRiS dla Faktu i Radia Zet). Teraz wyprzedziło ją także PSL. Ryszardowi Petru, jak wyraźnie widać, brakuje pomysłu na ugaszenie pożaru we własnym ugrupowaniu.
AD
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje