Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś odwołał się do wyników kontroli wyborów korespondencyjnych Prezydenta RP, z której raport ukazał się w 2021 r. Wybory kopertowe. Szef NIK komentuje zeznania Mateusza Morawieckiego Posiedzenie komisji odbyło się w czwartek. Mateusz Morawiecki był przesłuchiwany w związku z wydanymi przez niego dwiema decyzjami z 16 kwietnia 2020 r. Pierwsza decyzja polecała Poczcie Polskiej podjęcie i realizację "niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym, z powodu panującej wówczas pandemii". Druga z kolei zobowiązywała PWPW do podjęcia działań przygotowujących wybory, czyli wydrukowanie pakietów wyborczych. Szef komisji Dariusz Joński zapytał świadka, czy bierze odpowiedzialność za decyzję, na podstawie której "wyrzucono w błoto ok. 100 mln zł". Mateusz Morawiecki odparł wówczas, że "winna jest temu PO, pana kierownik, ówczesny szef PO, pani Małgorzata Kidawa-Błońska i wszyscy ci, którzy się do tego przyznali, w tym również pan Rafał Trzaskowski". Mateusz Morawiecki: Winna jest temu PO Były szef rządu akcentował m.in. szczególną sytuację, w jakiej znalazły się Polska i rząd Zjednoczonej Prawicy w czasie pandemii. - Przygotowanie wyborów było naszym absolutnym obowiązkiem nie tylko dlatego, że marszałek Sejmu ogłosiła, że wybory prezydenckie odbędą się 10 maja, ale taki jest obowiązek konstytucyjny - stwierdził. Jak przyznał, podpisał decyzję dotyczącą Poczty Polskiej oraz PWPW i jest z tego dumny. Wyjaśnił, że decyzja "umożliwiała przeprowadzenie wyborów, przygotowanie czynności przygotowawczych do przeprowadzenia wyborów i biorę za to odpowiedzialność". Mateusz Morawiecki został też zapytany, to europoseł Adam Bielan - w 2020 r. rzecznik kampanii prezydenta Andrzeja Dudy - był pomysłodawcą przeprowadzenia wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym. Świadek stwierdził wówczas, że nie może tego potwierdzić. Pozytywna opinia Jarosława Kaczyńskiego? Jak wskazał, pomysł ten pojawił się w dyskusjach w rządzie i kierownictwie politycznym "mniej więcej pod koniec marca, na początku kwietnia". "Wielokrotnie rozmawiałem z Adamem Bielanem, ale nie od niego pierwszego usłyszałem ten pomysł" - relacjonował. Zapytany, kiedy pierwszy raz poruszył ten temat z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, Mateusz Morawiecki powiedział, że było to po 28 marca 2020 r. Choć - jak przyznał - nie pamięta okoliczności tej rozmowy, opinia lidera PiS była "pozytywna". Członkowie komisji kilkakrotnie pytali też o prace nad decyzją podpisaną przez byłego premiera. Świadek powiedział m.in., że ówczesny minister Michał Dworczyk poinformował go na kilka dni przed 16 kwietnia 2020 r., że w projekcie decyzji zaproponowanej przez Ministerstwo Aktywów Państwowych - którym kierował Jacek Sasin - pojawiły się wątpliwości prawne. "Poinformowałem go, że proszę o poprawienie tych decyzji i ich zrekonstruowanie w taki sposób, aby prace przygotowawcze, które miały być przeprowadzone przez Pocztę Polską i PWPW, mogły być wykonane, a jednocześnie żeby nikt nie miał wątpliwości prawnych" - zeznał polityk. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!