Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek obszerną reformę kodeksu karnego m.in. zaostrzającą kary za najcięższe przestępstwa, wprowadzającą tzw. bezwzględne dożywocie oraz konfiskatę aut pijanych kierowców. Ziobro: Mam przyjemność pracować z karnistami, którzy mają zupełnie inny pogląd Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro w sobotę w RMF FM odniósł się do zarzutów niektórych kranistów, którzy uważają ustawę za "skandaliczną", "niekonstytucyjną" oraz za wprowadzającą "państwo autorytarne". - Zawsze jest front obrony przestępców i to mnie zdumiewa (...) Też mam przyjemność pracować z karnistami i wielu z nich ma zupełnie odmienny pogląd. W Stanach Zjednoczonych mamy twardą politykę karną, w Skandynawii łagodną i dzisiaj w Skandynawii notuje się gigantyczny wzrost przestępczości. Krótko mówiąc - surowa polityka karna działa - powiedział. Ziobro podkreślił, że surowa polityka karna nie jest stosowana w odniesieniu do "drobnych sprawców", wobec których jest ona nawet "w niektórych przypadkach" łagodzona. Dodał, że polityka karna jest zaostrzana jedynie wobec najgroźniejszych bandytów: morderców, brutalnych gwałcicieli, pedofilów, członków zorganizowanych grup mafijnych czy wielokrotnych recydywistów. Minister sprawiedliwości uważa, że ogromna większość Polaków jest za tym, aby surowo karać najgroźniejszych bandytów. - Zmiany są wymierzone wobec najgroźniejszych bandytów, po to, aby izolować pedofili, brutalnych gwałcicieli, aby nie mogli gwałcić niewinnych dzieci - dodał. Ziobro o reformie: To działa - Zawsze kiedy będę miał wybór stanąć po stronie niewinnej ofiary i bandyty, będę stał po stronie niewinnej ofiary. Bandyta świadomie i umyślnie, jeśli nie jest chory psychicznie (...) dopuszcza się czynu, popełnia zło i zasługuje na sprawiedliwą karę, która będzie go izolować od społeczeństwa, jeśli jest szczególnie groźny - przekonywał minister. Ziobro przekonywał, że jest to skuteczna polityka karna. - To działa, to się sprawdza, a ludzie muszą być bezpieczni - oświadczył. Nowelizacja kodeksu karnego. Jakie zmiany? Nowelizacja kodeksu karnego trafiła do prezydenta w połowie listopada po tym, jak Sejm odrzucił weto Senatu ws. tych przepisów. Wcześniej Sejm przyjął te przepisy na początku lipca 2022 r. W ramach reformy m.in. podnoszona jest górna granica kary pozbawienia wolności z 15 do 30 lat przy jednoczesnej likwidacji osobnej kary 25 lat więzienia. Wydłużono okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Z 25 do 30 lat przedłużono zaś okres, po którym skazani na dożywocie mogą ubiegać się o warunkowe zwolnienie. Wprowadzana jest także kara dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia. Nowela wprowadza też nowy typ przestępstwa - przyjęcie zlecenia zabójstwa oraz kary za przygotowanie do zabójstwa. Wprowadzono również zaostrzenie kar za przestępstwa o charakterze seksualnym i pedofilię. Kara od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocie będzie grozić za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem, gdy obecnie do 15 lat więzienia. W przepisach znalazły się nowe typy kwalifikowane zgwałceń, np. na kobiecie ciężarnej, z posługiwaniem się bronią palną czy z utrwalaniem obrazu i dźwięku tego czynu. Obecnie za te czyny grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, a będzie - od 3 do 20 lat więzienia. Przewidziano podwyższenie z 12 do 15 lat więzienia górnej granicy kary za rozbój, do 20 lat - za rozbój z użyciem broni. Z kolei górna granica kary za umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wzrośnie z 15 do 20 lat więzienia. Pijany kierowca będzie mógł stracić samochód Nowelizacja zakłada też m.in. konfiskatę pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę lub równowartości takiego pojazdu. Na mocy innej ze zmian podwyższono - z 500 do 800 zł - kwotę, od której kradzież przestaje być wykroczeniem a staje się przestępstwem. 173 karnistów z apelem do Dudy O zawetowanie tej ustawy apelowała ostatnio do prezydenta część środowisk prawniczych; w apelu podpisanym przez 173 karnistów oceniano m.in., że "ustawa ta cofa polskie prawo karne do czasów PRL-u". O zastosowanie weta zwracała się też do prezydenta m.in. Naczelna Rada Adwokacka. To drugie podejście do wprowadzenia w życie tej reformy. Bardzo zbliżoną ustawę Sejm uchwalił już w 2019 r. Prace w Sejmie trwały wówczas dwa dni. Przede wszystkim ze względu na procedurę ustawodawczą prezydent Duda skierował wówczas - przed podpisaniem - tę reformę do Trybunału Konstytucyjnego. W lipcu 2020 r. TK orzekł, że nowelizacja z 2019 r. jest niekonstytucyjna, bo jej projekt był procedowany w niewłaściwym trybie i bez zachowania wymaganych terminów. Wtedy MS zapowiedziało złożenie nowego projektu reformującego politykę karną.