We wtorek - w ramach prowadzonej przez ABW akcji i na polecenie prokuratorów zajmujących się badaniem wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości - przeprowadzono przeszukania w 25 lokalizacjach w całym kraju. Polsat News ustalił, że służby planują kontynuowanie czynności także w środę. "Realizacja dzień drugi. Dzisiaj funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nadal kontynuują rozpoczęte wczoraj czynności. Sprawa dotyczącego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych. Miejsc ani osób nie wskazujemy" - napisał w serwisie X rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Przeszukanie kolejnego domu Zbigniewa Ziobry We wtorek funkcjonariusze ABW weszli do domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu. W środę przeszukany ma zostać kolejny jego dom, tym razem na warszawskim Ursynowie. Polityk pojawił się na miejscu przed południem. W rozmowie z dziennikarzami po raz kolejny powiedział, że nikt z prokuratury nie dzwonił do niego, by powiadomić o przeszukaniu w Jeruzalu. - Nie jest prawdą, że oczekiwałbym ekskluzywnego, szczególnego traktowania, czyli informowania mnie wcześniej, że prokuratorzy podjęli decyzję o przeszukaniu. Ale gdy rano dzwoniono do mnie do domu i nie było wiedzą tajemną, że mogę przebywać poza domem, to mój numer telefonu był doskonale znany wszystkim prokuratorom. Ktoś celowo i z premedytacją tych telefonów nie wykonał - mówił Ziobro. Prokuratura Krajowa tłumaczy Polityk po raz kolejny zarzucił służbom, że uniemożliwiły mu wyznaczenie osoby, która w czynnościach funkcjonariuszy by uczestniczyła. - Wskazałbym osobę, która w ciągu pół godziny przyjechałaby i otworzyła dom w Jeruzalu. Zamiast tego doszło do poważnych zniszczeń budynku - stwierdził Ziobro. Jeszcze we wtorek Prokuratura Krajowa zaprzeczała twierdzeniom posła Suwerennej Polski i informowała, że przed przeszukaniem podjęła próbę kontaktu z bliskimi polityka, ale okazały się one bezskuteczne. Polsat News ustalił, że przed podjęciem działań w Jeruzalu służby kontaktowały się z teściową ministra, lecz ta miała powiedzieć, że nie ma klucza. Podczas czynności funkcjonariuszom miał towarzyszyć sąsiad Ziobry. W warszawskim domu Ziobry ABW mają towarzyszyć domownicy. Fundusz Sprawiedliwości pod lupą W różnych miejscach na terenie kraju, na polecenie prokuratorów zajmujących się badaniem wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, odbyły się we wtorek przeszukania - informowała Prokuratura Krajowa. Rzecznik PK Przemysław Nowak potwierdził, że działania były prowadzone m.in. w domu Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu. Tego samego dnia wieczorem polityk pojawił się przed swoim domem. Powiedział dziennikarzom, że przerwał terapię po operacji. - Wszystkie te działania mają charakter bezprawny i są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i pana Adama Bodnara - mówił o przeszukaniu. W kolejnym oświadczeniu Ziobro stwierdził, że podtrzymuje wcześniejsze zarzuty. - Sposób przeprowadzenia tych czynności pozbawił mnie podstawowych praw, które przysługują każdemu obywatelowi polskiemu - mówił w środę o poranku. - Przeszukanie przeprowadzono w sposób bandycki, niszcząc framugi i fragment muru domu, mimo że można to było zrobić wchodząc normalnie przez drzwi - kontynuował. Po raz kolejny zarzucił, że służby nie skontaktowały się z nim przed przystąpieniem do czynności. We wtorek rzecznik Prokuratora Generalnego prokurator Anna Adamiak informowała Interię, że w związku z aferą wokół Funduszu Sprawiedliwości służby zatrzymały pięć osób. Trzy z nich usłyszały już zarzuty. Wśród zatrzymanych jest ks. Michał O. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!