"Co powinno wydarzyć się w sprawie Trybunału Konstytucyjnego?" - takie pytanie usłyszeli badani w sondażu United Surveys na zlecenie RMF FM oraz "Dziennika Gazety Prawnej". Blisko 38 proc. ankietowanych wybrało opcję "usunięcie trzech wadliwie obsadzonych sędziów (tzw. sędziowie-dublerzy), Sejm powinien na ich miejsce wskazać nowych". Sondaż. Wyborcy PiS za zmianą w Trybunale Konstytucyjnym Co trzeci respondent stwierdził, że parlament powinien uchwalić nową Konstytucję i przerwać kadencję obecnych sędziów, a Sejm powinien wybrać nowy skład sądu konstytucyjnego. Nieco ponad 15 proc. badanych nie ma zdania na temat sytuacji w instytucji zlokalizowanej w Alejach Szucha, z kolei 13 proc. chce utrzymania status quo. Tę ostatnią odpowiedź wybrało prawie połowa ankietowanych, deklarujących się jako zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, choć co prawie co czwarty zwolennik formacji Jarosława Kaczyńskiego domaga się zmian w TK. Trybunał Konstytucyjny do wymiany. Najnowszy sondaż Z kolei sympatycy Konfederacji i niezdecydowani chcieliby usunąć trójkę sędziów i w ich miejsce wybrać nowych prawników. Jednocześnie co czwarta osoba z tej grupy nie była w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach Konfederacja wezwała do "resetu" konstytucyjnego. - Apeluję do wszystkich sił politycznych o to, żeby usiadły do normalnej rozmowy ze sobą o tym, jak przywrócić jedność państwa - mówił w Sejmie Krzysztof Bosak. Według wicemarszałka niższej izby parlamentu należałoby "wyzerować" składy: Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego oraz Krajowej Rady Sądownictwa. Nowe składy miałyby być powołane już na nowych zasadach. Konieczna do tego byłaby reforma ustawy zasadniczej. Za gruntownym rozwiązaniem w TK w sondażu United Surveys opowiada się najmłodsza grupa respondentów (18-29 lat). Chcą oni zmiany Konstytucji i przerwania kadencji obecnych sędziów. Sejm ma zająć się sytuacją w Trybunale Konstytucyjnym Niewykluczone, że w najbliższych dniach sytuacją panującą w sądzie konstytucyjnym zajmie się Sejm. - Prawdopodobnie na najbliższym posiedzeniu Sejmu (21-23 lutego) uchwały w sprawie Trybunału Konstytucyjnego będą. Szczegółów jeszcze nie znam, bo minister sprawiedliwości Adam Bodnar ich nam nie przedstawił - ujawnił w programie "Gość Wydarzeń" wicemarszałek Piotr Zgorzelski. Jak pisaliśmy na początku lutego w Interii, opcja z sejmowymi uchwałami należy do tych z kategorii "atomowych", która "daje w zasadzie tylko jedną gwarancję - kolejnego totalnego rozgardiaszu prawno-instytucjonalnego". Zakładają one wywołanie pięciu wakatów w sądzie konstytucyjnym - trzech po sędziach tzw. dublerach oraz Krystynie Pawłowicz i Stanisławie Piotrowiczu. Ta dwójka byłych posłów PiS - jak twierdzi część prawników - miała trafić do Trybunału Konstytucyjnego z uchybieniem. Oboje przekraczali cenzus wiekowy w chwili powołania. Prezydent kieruje budżet do Trybunału Konstytucyjnego Sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego rozgorzała po decyzji prezydenta. Andrzej Duda w trybie następczym (już po podpisie) skierował tam ustawę budżetową. Głowa państwa chce się dowiedzieć, czy najważniejszy dokument z punktu widzenia kraju został przyjęty poprawnie, bo bez udziału dwóch skazanych polityków PiS - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika (później ułaskawionych przez prezydenta). Po ogłoszeniu tej decyzji Andrzej Duda zapowiedział, że podobnie będzie postępował w przypadku każdej ustawy koalicji rządzącej, która trafi na jego biurko. - Trybunał dokona oceny i ostatecznie rozstrzygnie, czy mamy Sejm w składzie pełnym, czy niepełnym, bo to jest istota rzeczy i tego dotyczy dziś spór. Wyrok Trybunału będzie dotyczył funkcjonowania Sejmu w przyszłości i będzie dla marszałka Sejmu wiążący. Moja rola, jako prezydenta, zakończyła się w momencie podpisania ustawy i skierowania jej do Trybunału - tłumaczył prezydent w rozmowie z Interią. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!