Spór o notatkę ze spotkania. "Nie ma" vs. "trafiła do gmachu MSZ"
Szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że nadal nie otrzymał notatki ze spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem. Odmiennego zdania jest z kolei szef Kancelarii Prezydenta RP. "Niezbyt dobrze świadczy to o profesjonalizmie aktualnego MSZ, że nie przekazuje panu notatki" - ocenił Marcin Przydacz.

W skrócie
- Minister Radosław Sikorski poinformował, że MSZ zostało wykluczone ze spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu.
- Między MSZ a Kancelarią Prezydenta pojawił się spór dotyczący przekazywania notatek ze spotkania i wzajemnej oceny profesjonalizmu.
- Brak udziału przedstawiciela MSZ w delegacji prezydenta do USA podkreślił narastające napięcia między resortami.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazał w mediach społecznościowych, że jego resort został wykluczony ze spotkania w Białym Domu. W środę doszło tam do spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem, jednak polskiej delegacji nie towarzyszył wysłannik z MSZ.
Wizyta prezydenta w USA. Co z notatkami ze spotkania? Przydacz odpowiada Sikorskiemu
Radosław Sikorski nadmienił, że "nadal nie ma relacji" ze spotkania w Stanach Zjednoczonych. Jak dodał, "nie ułatwia mi moich rozmów w Waszyngtonie". "Sekciarstwo ważniejsze od profesjonalizmu" - stwierdził szef polskiego MSZ.
Na wpis Sikorskiego zareagował szef Kancelarii Prezydenta RP Marcin Przydacz. "Niezbyt dobrze świadczy to o profesjonalizmie aktualnego MSZ, że nie przekazuje panu notatki, która trafiła do gmachu jeszcze wczoraj (w czwartek - red.)" - napisał.
W ocenie Przydacza istnieje "pilna potrzeba usprawnienia MSZ". "I zakończenia paraliżu służby zagranicznej, którego jest pan autorem" - zwrócił się do szefa resortu dyplomacji.
Sikorski zamieścił odpowiedź, w której stwierdził: "Nieprawda. Szyfrogram z Watykanu wpłynął godzinę temu". Wpis ministra spraw zagranicznych został usunięty, jednak w komentarzu jeden z użytkowników załączył screena z treścią.
"Dlatego właśnie zwracam panu ministrowi uwagę na profesjonalizm MSZ pod pana zarządem. Notatka powstała wczoraj wieczorem i wtedy też została wysłana. Potwierdzali to pańscy współpracownicy dziś rano" - podkreślił Marcin Przydacz.
"Jeśli notatka doszła do pana godzinę temu, to musi pan poprawić coś u siebie" - dodał szef Kancelarii Prezydenta.
Tymczasem rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał w rozmowie z PAP, że w piątek do resortu dyplomacji wpłynęła notatka z Kancelarii Prezydenta RP ze spotkania w Białym Domu.
Karol Nawrocki złożył wizytę w Waszyngtonie. Zabrakło przedstawiciela MSZ
Jeszcze w czwartek Marcin Przydacz stwierdził, że "notatka (z wizyty w USA - red.) powstanie w swoim czasie, zgodnie z przyjętą formą i zwyczajem". To odpowiedź na słowa wiceszefowej MSZ Anny Radwan-Röhrenschef, która tego samego dnia rano przekazała, że resort nie otrzymał jeszcze notatek z wizyty w Waszyngtonie.
Przed wylotem Karola Nawrockiego do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z Donaldem Trumpem, w Polsce narastało napięcie na linii Pałac Prezydencki - Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Resort dyplomacji podkreślał, że żaden z przedstawicieli ministerstwa nie otrzymał zaproszenia do dołączenia do delegacji prezydenta. Z kolei współpracownicy Karola Nawrockiego wskazywali, że nie ma potrzeby, aby ktoś z MSZ uczestniczył w spotkaniu w USA.
- Prezydent uznał, że obecność Radosława Sikorskiego, bo to on osobiście chciał być częścią delegacji, osłabiłaby pozycję Polski w tych rozmowach - usłyszała dziennikarka Interii Kamila Baranowska od współpracownika Nawrockiego przed spotkaniem prezydenta z Trumpem.












