Turcja ma poważny problem. Gwałtownie rośnie liczba gigantycznych osuwisk
W Turcji gwałtownie rośnie liczba gigantycznych lejów krasowych - informują zagraniczne media. Sytuacja ta wywołuje niepokój wśród mieszkańców i rolników, którzy tracą dorobki życia i czują się zagrożeni. Ponadto komentatorzy przekazują, że wokół tematu narosły liczne mistyczne interpretacje. Naukowcy jednak zapewniają, że przyczyna jest jasna i dobrze znana.

W skrócie
- W Turcji gwałtownie rośnie liczba lejów krasowych, co powoduje straty w rolnictwie i niepokój lokalnych mieszkańców.
- Naukowcy wiążą pojawianie się zapadlisk z długotrwałą suszą i nadmiernym poborem wód gruntowych. Problem nasila się od lat 90. XX wieku.
- Podobne zjawiska obserwuje się w innych regionach świata, a eksperci przestrzegają przed brakiem kontroli nad zużyciem wód gruntowych.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Turecka Agencja ds. Katastrof i Zarządzania Kryzysowego informuje, że na Równinie Konya - jednym z kluczowych regionów rolniczych w kraju - odnotowano 648 dużych osuwisk.
Serwis techno.nv.ua dodaje, że niektórzy komentatorzy łączą to zjawisko z biblijnymi proroctwami o rozstępującej się ziemi. Naukowcy jednak tłumaczą, że przyczyna jest dużo bardziej prozaiczna.
Eksperci, na których ustalenia powołuje się agencja z Turcji, twierdzą bowiem, że pojawianie się lejów jest głównie spowodowane przedłużającą się suszą i nadmiernym pompowaniem wód gruntowych.
Turcja. Osuwiska i leje zagrażają mieszańcom i rolnictwu
Naukowcy z Politechniki w Konyi zidentyfikowali do tej pory ponad 20 nowych osuwisk. Wszystkie powstały w ciągu ostatniego roku. Jednocześnie odkrycia zwiększyły do niemal 1900 liczbę obszarów problemowych, na których ziemia zapada się lub osuwa.
Z doniesień tureckich mediów wynika, że ze względu na osuwiska niektórzy rolnicy stracili swoje plony lub zostali zmuszeni do porzucenia pól, które stały się niebezpieczne.
Ponadto spadek wód gruntowych powoduje wysychanie studni, niszczenie ekosystemów oraz spadek ilości plonów. Rolnicy - próbując ratować m.in. uprawy buraków cukrowych i kukurydzy - wypompowują jeszcze więcej wody, co tylko pogarsza sytuację.
Dane NASA pokazują, że w 2021 roku poziom wody w zbiornikach w Turcji był najniższych od 15 lat. Ponadto badania geologiczne odnotowały gwałtowny spadek poziomu wód gruntowych w regionie Konya.
Dodajmy, że do początku XXI wieku tego typu zapadliska pojawiały się raz na kilka lat. W ciągu ostatnich 25 lat ich liczba jednak drastycznie wzrosła. Serwis techno.nv.ua wskazuje, że obecnie co roku odnotowuje się dziesiątki rozległych zapadlisk, z których niektóre osiągają średnicę ponad 30 metrów.
Osuwiska coraz częściej pojawiają się w innych regionach
Naukowcy ostrzegają, że podobne zagrożenia coraz częściej pojawiają się także w innych częściach świata, w tym w Stanach Zjednoczonych, na Bliskim Wschodzie, w Australii i na Morzu Śródziemnym.
W Teksasie, w pobliżu jednego z opuszczonych odwiertów naftowych, utworzył się niedawno lej krasowy o średnicy około 61 metrów i głębokości 12 metrów. Ponadto w Arizonie i Nowym Meksyku odnotowuje się liczne pęknięcia i kratery o średnicy od trzech do dziewięciu metrów. Niektóre obszary gruntów rolnych zapadają się przez to o ponad 15 centymetrów rocznie.
Eksperci, na których powołuje się techno.nv.ua, ostrzegają, że bez ścisłej kontroli nad wykorzystaniem wód gruntowych i adaptacji do zmian klimatu, ryzyko nagłych osuwisk będzie rosło, zagrażając rolnictwu i infrastrukturze. W niebezpieczeństwie znaleźć się mogą m.in. osiedla mieszkalne.
Źródło: techno.nv.ua











