Słowa byłego premiera wywołały oburzenie. "Praworządność to był pic"
- Najważniejszym kamieniem milowym była zmiana rządu w Polsce - przyznał w "Gościu Wydarzeń" w Polsat News były premier Leszek Miller, mówiąc o środkach z KPO dla Polski. Słowa te oburzyły polityków PiS. "Cała ta 'praworządność' to był pic, a urzędnicy unijni sami przyznali, że łamali traktaty" - grzmiał Sebastian Kaleta. Z kolei była premier Beata Szydło napisała, że jej zdaniem Miller powiedział wprost, iż blokowanie środków było "celowe", by "obalić polski rząd".

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ogłosiła w czwartkowe przedpołudnie, że na kontach resortu pojawiła się zaliczka 5 mld euro z tytułu Krajowego Planu Odbudowy. "Pierwszy europejski przelew już na koncie Państwa Polskiego! Ponad 20 miliardów PLN! Załatwione, tak jak obiecałem" - komentował szef nowego rządu Donald Tusk.
Wtedy też zareagował były premier Mateusz Morawiecki, argumentując, że to jego rząd złożył wniosek, a Rada UE zatwierdziła go przed tym, jak Tusk został premierem. Dlaczego do wypłaty doszło dopiero teraz?
KPO. Leszek Miller o kamieniach milowych. "Najważniejszym zmiana rządu"
- Powiem wprost, najważniejszym kamieniem milowym była zmiana rządu w Polsce - stwierdził były premier Leszek Miller w Polsat News. - Czyli pan mówi to, czego nie chcą powiedzieć wprost urzędnicy europejscy? - dopytywał prowadzący program Bogdan Rymanowski.
- Oni też to mówią, albo przynajmniej dają do zrozumienia. KE uznała, że przy poprzednich władzach żadnego postępu nie będzie. Co więcej, te władze działały przeciwko UE. Zmienił się rząd i w związku z tym w kuluarach słychać: "Panowie, najważniejszym kamieniem milowym była dla nas zmiana rządu" - powtarzał Leszek Miller, obecnie eurodeputowany.
PiS reaguje na słowa Millera o KPO. "Obalenie rządu", "Praworządność to był pic"
Na reakcję posłów Prawa i Sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać. "Leszek Miller w Polsacie wprost przyznał, że urzędnicy UE mówią, że "najważniejszym kamieniem milowym była zmiana rządu" - napisał w serwisie X poseł PiS Sebastian Kaleta. "Cała ta 'praworządność' to był pic, a urzędnicy unijni sami przyznali, że to oni, a nie Polska, łamali traktaty" - podsumował.
Na słowa Millera szybko zareagowała także była premier Beata Szydło. "Czy polityczni koledzy Millera z Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego będą zadowoleni z powiedzenia wprost, że pieniądze dla Polski były celowo blokowane, by obalić polski rząd?" - zapytała eurodeputowana z ramienia PiS.
"Od początku to, jako Suwerenna Polska, mówiliśmy. Warunkiem było to, żeby komuna, taka jak pan Miller, wróciła do władzy" - napisał natomiast Jan Kanthak.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!