Skandaliczny rosyjski wykład w Warszawie. Jest zawiadomienie
"Zawiadamiam PK oraz ABW o przestępczej działalności Rosyjskiego Ośrodka Nauki i Kultury w Warszawie" - poinformował europoseł KO Krzysztof Brezja. Polityk zaznaczył że w czwartek "gościł" tam Jewgienij Tkaczew, który szerzył kłamstwa na temat Polski".

W skrócie
- Eurodeputowany Krzysztof Brejza zgłosił działalność Rosyjskiego Ośrodka Nauki i Kultury w Warszawie do prokuratury i ABW, zarzucając szerzenie rosyjskiej propagandy.
- Jewgienij Tkaczew podczas wykładu w Warszawie przedstawił kontrowersyjne tezy, m.in. o rzekomym nazistowskim charakterze II RP oraz systemowej rusofobii w Polsce.
- Wykład wpisuje się w cykl wydarzeń organizowanych przez RONiK, które zdaniem obserwatorów mają propagować rosyjską narrację historyczną.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Krzysztof Brejza poinformował w piątek na platformie X, że "zawiadamia Prokuraturę Krajową oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego o przestępczej działalności Rosyjskiego Ośrodka Nauki i Kultury w Warszawie".
Jak uzasadnił polityk, w czwartek "gościł" tam Jewgienij Tkaczew, "który szerzył kłamstwa na temat Polski i naruszył co najmniej kilka paragrafów Kodeksu karnego".
Wykład Rosjanina szczegółowo opisał portal OKO.press.
"Jeśli ta instytucja z siedzibą w samym centrum stolicy ma być tubą propagandową Kremla natychmiast powinny zająć się nią służby i śledczy. Putinowcy, precz z Warszawy!" - napisał Brejza.
Warszawa. Skandaliczny rosyjski wykład
Krzysztof Brejza złożył zawiadomienie po tym jak OKO.press szczegółowo opisał, że w czwartek, w rosyjskim ośrodku RONiK w Warszawie, Jewgienij Tkaczew wygłosił propagandowy wykład, uderzający w Polskę oraz gloryfikujący Rosję.
Według ustaleń portalu wydarzenie wpisuje się w prowadzony od miesięcy cykl szerzący rosyjskie narracje propagandowe pod pozorem "prelekcji historycznych". Tym razem Tkaczew przedstawił tezę o rzekomym "nazistowskim charakterze" II RP, zarzucił Polsce "wieloletnią systemową rusofobię", a także próbował dowodzić współpracy Warszawy z Adolfem Hitlerem.
Skandaliczny wykład w Warszawie. Rosjanin uderza w polską historię
Czwartkowe wystąpienie zatytułowane "5 lat przed II Wojną Światową. Pakty w Europie" miało - w ujęciu Tkaczewa - obnażać "fałszywości i przekłamania" w polskich podręcznikach historii. W praktyce jednak stało się prezentacją tez powielających oficjalny przekaz Kremla.
Tkaczew stwierdził m.in., że w polskiej edukacji pojawiają się "niewłaściwe i fałszywe treści", a w mediach i działaniach państwa widać "wychowanie w systemowej, trwającej od lat rusofobii".
Jako rzekome dowody przywołał wypowiedzi polskich polityków - Radosława Sikorskiego, Mateusza Morawieckiego oraz Karola Nawrockiego. W trakcie wykładu pojawiły się również wątki straszenia polskiej opinii publicznej "ukraińskimi i niemieckimi wojskami".
Według ustaleń portalu najdalej idącą tezą Tkaczewa była sugestia, że II Rzeczpospolita miała być "państwem nazistowskim", które współpracowało z Hitlerem i samo dążyło do wojny. Narracja ta - powtarzana w rosyjskich mediach od 2020 roku - ma służyć relatywizowaniu paktu Ribbentrop-Mołotow i agresji Związku Radzieckiego na Polskę.
Rosyjski Ośrodek Nauki i Kultury (RONiK). Kim jest Jewgienij Tkaczew?
Rosyjski Ośrodek Nauki i Kultury (RONiK), działa w Warszawie na mocy polsko-rosyjskiej umowy z 1993 r. Placówką zarządza federalna agencja "Rossotrudniczestwo", podporządkowana MSZ Rosji. Siedziba ośrodka mieści się przy ul. Belwederskiej, w budynku przedstawicielstwa handlowego Federacji Rosyjskiej.
Prowadzący cykl opisywanych wyżej wykładów - Jewgienij Tkaczew - od dziecka mieszka w Polsce, deklaruje wykształcenie inżynierskie.
W Rosyjskim Domu przedstawia się jednak jako "kierownik projektów ochrony pamięci historycznej w Rzeczypospolitej Polskiej" oraz ambasador Rosyjskiego Towarzystwa "Znanije". Jak wskazuje OKO.press, to właśnie ta organizacja odpowiada dziś w Rosji za systemowe szerzenie propagandy historycznej.














