Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ryszard Petru chce wygryźć senatorkę KO. Ta odpowiada: Będę startować

Ryszard Petru ogłosił, że będzie startował w wyborach do Senatu z okręgu nr 43 w Warszawie. Problem w tym, że senator Barbara Borys-Damięcka nie zamierza ustąpić. - Tak, będę startować. Z tego samego okręgu. Z poparciem Koalicji Obywatelskiej - mówi Interii.

Ryszard Petru chce wrócić do polityki. Sejm chce zamienić na Senat (zdjęcie z grudnia 2016 roku)
Ryszard Petru chce wrócić do polityki. Sejm chce zamienić na Senat (zdjęcie z grudnia 2016 roku)/Adam Chełstowski/Agencja FORUM

Roman GiertychRyszard Petru i Adam Bodnar - w politycznych kuluarach te trzy nazwiska w ostatnich tygodniach pojawiały się najczęściej w kontekście kandydowania w wyborach do Senatu. Kilka dni temu decyzję o starcie ogłosił Giertych, a kulisy politycznej układanki zdradził w tej sprawie Szymon Hołownia. Teraz dołącza do niego ekonomista Ryszard Petru, który zwołał konferencję przed siedzibą Narodowego Banku Polskiego.

Petru tłumaczył, że wystartuje z własnego komitetu wyborczego, a jednocześnie nie będzie uczestnikiem tzw. paktu senackiego, czyli porozumienia zawartego przez cztery największe ugrupowania opozycyjne o wystawieniu wspólnego kandydata do Izby Wyższej. Co ciekawe, podobnie postąpił wcześniej Giertych, a jego deklaracja wywołała burzę.

Chodzi o senator Jadwigę Rotnicką, która jeszcze w poniedziałek w rozmowie z Interią podtrzymywała wolę startu w wyborach w powiecie poznańskim. Sęk w tym, że Szymon Hołownia odkrył senackie ustalenia dotyczące niewystawiania Giertychowi kontrkandydata, a co za tym idzie, odwiedzenie Rotnickiej od pomysłu startu w tym okręgu. Nie wiadomo więc dziś, czy senatorka rzeczywiście będzie ubiegać się o reelekcję.

Borys-Damięcka odpowiada: Będę startować

Sytuacja może powtórzyć się w przypadku Petru, który chce startować z warszawskiego okręgu nr 43. I znów - obecna senator Koalicji Obywatelskiej z tego okręgu Barbara Borys-Damięcka deklaruje w rozmowie z Interią, że nie zamierza oddawać Petru wolnego pola.

- Tak, będę startować. Z tego samego okręgu. Z poparciem Koalicji Obywatelskiej - odpowiada na nasze pytanie.

Jednocześnie nie odnosi się do chęci startu w wyborach Petru. - Nie chcę komentować czyichś decyzji. To jest jego decyzja, on reprezentuje siebie, nie będę tego komentować - ucina Borys-Damięcka.

To druga sytuacja w ostatnich dniach, kiedy znany polityk utożsamiany z opozycją zamierza pozbawić mandatu przedstawiciela paktu senackiego. Porozumienie (które dotąd nie zostało podpisane) zakłada, że opozycyjni kandydaci nie będą sobie przeszkadzać w wyborach, a co za tym idzie, wzajemnie odbierać głosów. Jednocześnie obecni senatorowie podkreślają, że sam Donald Tusk zagwarantował im prawo do ponownego startu i nieustannie powołują się na jego słowa.

Walka o senacki mandat się komplikuje

Tymczasem walka o miejsce w Senacie traktowana jest po stronie opozycyjnej jako najprostsza droga do uzyskania mandatu. W ostatniej kadencji Izba Wyższa stała się przyczółkiem opozycji i politycy liczą, że dzięki paktowi senackiemu tak będzie i w kolejnych wyborach.

Cztery lata temu pakt został natomiast zawiązany po to, by w poszczególnych okręgach dochodziło do starcia między politykiem PiS a jednym politykiem opozycji. Problem w tym, że teraz już w kolejnym okręgu kandydatów może być więcej niż dwóch. Tym bardziej, że o wystawieniu kolejnych myślą przedstawiciele Konfederacji, Bezpartyjnych Samorządowców czy Nowa Demokracja - Tak Marka Materka.

Sam Petru ogłosił jeszcze jedną ważną decyzję. Po wyborach będzie chciał znów zostać szefem Nowoczesnej. Dziś przewodniczącym partii jest Adam Szłapka.

Łukasz Szpyrka

Gdula: Komisja ds. wpływów to show i cyrk przed wyborami/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także