Prowokacje Grupy Wagnera. Pilne spotkanie premiera na Przesmyku Suwalskim

Karolina Głodowska

Karolina Głodowska

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
3 tys.
Udostępnij

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że w czwartek odbędzie pilne spotkanie z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą. Przywódcy spotkają się na Przesmyku Suwalskim. - Współpraca Polski i Litwy jest niezbędna w obliczu zagrożeń i prowokacji - podkreślił szef polskiego rządu, odnosząc się do sytuacji związanej obecnością Grupy Wagnera na Białorusi i działań "reżimu Łukaszenki".

Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz MorawieckiJacek Dominski/Reporter

- Szanowni Państwo, Polska jest dziś przedmiotem prowokacji i hybrydowych ataków ze strony Białorusi i Rosji - rozpoczął premier Mateusz Morawiecki.

Prowokacje Grupy Wagnera. Pilne spotkanie premiera na Przesmyku Suwalskim

- Od dwóch lat mamy do czynienia z nieustanną presją na naszą wschodnią granicę. To ponad 16 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy tylko w tym roku. To nieustanne prowokacje służb białoruskich. To w końcu wagnerowcy sprowadzeni przez reżim Łukaszenki w okolice Grodna - stwierdził szef polskiego rządu.

Premier przekazał, że kilka dni temu ostrzegał przed kolejnymi prowokacjami i "jak się okazuje, nie musieliśmy długo czekać".

- Dokładnie tak się dzieje - ocenił.

W związku z tym premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że w czwartek odbędzie pilne spotkanie z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą na Przesmyku Suwalskim.

- Współpraca Polski i Litwy jest niezbędna w obliczu zagrożeń i prowokacji - podkreślił.

Prowokacje ze Wschodu. Premier Morawiecki o stałym kontakcie z NATO

Środowy komunikat o rosyjskich ćwiczeniach wojskowych na Morzu Bałtyckim premier również uznał za element "eskalowania napięcia". Uznał, że "takich prowokacji będzie więcej i będą obliczone na tworzenie zamieszania w Polsce i w innych krajach NATO, szczególnie w naszym regionie".

- W sprawie Grupy Wagnera i innych hybrydowych działań naszych przeciwników pozostajemy w stałym kontakcie z naszymi sojusznikami z NATO: USA, z Wielką Brytanią i z innymi - przekazał.

Prezes Rady Ministrów powiadomił, że współpraca obejmuje wymianę danych wywiadowczych i obserwowanie działań na Białorusi. Dodał, że ochrona polskich granic jest wzmacniana, a Polska nie pozwoli się sprowokować.

- Musimy mieć świadomość, na co liczą nasi wrogowie. Liczą na podziały w Polsce. Oni liczą na polityków, którzy zapowiadali w 2014 roku po ataku Rosji na Krym, że nie będą realizować koncepcji antyrosyjskiej, a wcześniej chcieli dogadać się z "Rosją taką, jaka ona jest" - opisał Morawiecki.

Premier: Rosja i Białoruś liczą na polityków takich jak Donald Tusk

Premier ocenił, że liczą (Białoruś i Rosja - red.) na "polityków takich jak Donald Tusk, który na siedem dni przed agresją Rosji na Ukrainę uznawał inwazję na wielką skalę jako mało prawdopodobną".

- Jak można się tak mylić w sprawach tak fundamentalnych dla polskiego bezpieczeństwa? - pytał szef rządu. Dodał, że "Łukaszenka liczy na Tuska i czeka na jego powrót do władzy, bo wie, że projekty zapewniające Polsce bezpieczeństwo (...) odejdą w zapomnienie".

Premier zarzucił Donaldowi Tuskowi, że zlikwidował 629 jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego i powołał się na protokół NIK, który "jasno wskazywał", że celem lidera PO była "prywatyzacja spółek sektora zbrojeniowego".

W swojej wypowiedzi polityk nawiązał także do "koncepcji linii obrony na Wiśle", oceniając, że "to wszystko to działania i koncepcje, które mogłyby się znaleźć we wrogiej, ale nie w polskiej doktrynie obronnej".

- Jak dziś przedstawiciele tej władzy mogą spojrzeć w oczy mieszkańcom Łomży, Białegostoku, Lublina, Zamościa, Chełma, Siedlec czy Rzeszowa? - zapytał.

Mateusz Morawiecki do prowokatorów: Przeliczycie się

Szef rządu uznał, że liderzy opozycji "kwestionowali zagrożenie ze strony wagnerowców na Białorusi i sens zapory na granicy oraz atakowali polskich funkcjonariuszy i żołnierzy".

- Scenariuszy na wykorzystanie Grupy Wagnera przeciw Polsce jest na pewno wiele. Z każdym musimy się liczyć i na każdy musimy być przygotowani - podkreślił Mateusz Morawiecki.

Według premiera, gdyby nie ochrona polskich granic, Grupa Wagnera w dwie godziny byłaby w Warszawie, a wagnerowcy "będą przebierani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom".

- Przeliczycie się. Nie pozwolimy wam destabilizować Polski - zwrócił się do prowokatorów i zaznaczył, że "żadnemu Polakowi nie wolno wpisywać się w prowokacje wagnerowców, Łukaszenki i Putina".

Polityk zaapelował do wszystkich o zdrowy rozsądek i niepoddawanie się atmosferze "kreowanej przez niektórych".

- Polska jest bezpieczna siłą naszej armii i służb, a także sojuszy. Każdy komu bliskie są wolność, suwerenność i demokracja powinien dziś stać murem za polską racją stanu, za tymi, którzy dziś chronią nas i to, w co wierzymy - zakończył przemówienie prezes rady ministrów.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Telus w "Gościu Wydarzeń": Nikt nas nie wystraszy. Zadbamy o polskiego rolnika
      Telus w "Gościu Wydarzeń": Nikt nas nie wystraszy. Zadbamy o polskiego rolnikaPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na