Prekampania wyborcza trwa w najlepsze. Politycy wyjątkowo aktywnie działają również w internecie, gdzie zamieszczają rozmaite wpisy oraz filmy. Donald Tusk odpowiada na pytania z internetowej wyszukiwarki Jeden z najnowszych to nagranie lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który opublikował je w swoich mediach społecznościowych. - No dobra, zobaczmy, co chcą w internecie wiedzieć o Tusku - mówi polityk, trzymając w ręku planszę imitującą wyszukiwarkę Google. Na karcie widzimy fragment wpisanej frazy, a niżej podstawione przez algorytmy podpowiedzi. Ich treść jest zakryta. Polityk odkrywa kolejne pozycje i odpowiada na najczęściej zadawane przez użytkowników pytania: ile ma lat, wzrostu, ile ma rodzeństwa, dzieci, wnuków albo czy był w Magdalence, na co były premier odpowiedział: - "Nie, tam wszystkie miejsca były zajęte. Przez braci Kaczyńskich przede wszystkim". Lider PO odpowiedział także na pytanie: "Ile Tusk zabrał z OFE". - Uratowałem pieniądze, które leżały w OFE. Stracilibyście na tym, gdyby dalej tam leżały. Wszystkie wasze pieniądze trafiły na wasze indywidualne konta do ZUS-u i każdy może sprawdzić. To była naprawdę bardzo dobra decyzja - stwierdził Donald Tusk. "Co chcą wiedzieć o Tusku". Radosław Fogiel reaguje Filmik zamieszczony przez byłego premiera postanowił skomentować poseł PiS Radosław Fogiel, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych. - Przepraszam, panie Donaldzie! Internet to nie na papierze. To tak mniej więcej wygląda - mówi Fogiel, a na ekranie pojawia się podgląd na wyszukiwarkę, w której pojawia się fraza "ile Tusk". Na drugiej pozycji w podpowiedziach widać hasło "Ile Tusk ma emerytury" - wskazuje na nie również migająca wyraźnie czerwona strzałka. CZYTAJ TEŻ: Spór D. Tuska z M. Morawieckim. "Dowody na stół" - I mamy to, co ludzie chcą wiedzieć. Może na to pytanie pan w końcu odpowie? - pyta poseł w swoim nagraniu. Morawiecki: Uwierzyć Tuskowi, to jak ulokować pieniądze u Palikota W mediach społecznościowych aktywny jest również premier Mateusz Morawiecki. W środowy poranek na profilu szefa polskiego rządu pojawił się niespełna minutowy film poświęcony polityce Donalda Tuska. "Uwierzyć Tuskowi, to jak ulokować pieniądze u Palikota albo w Amber Gold. Przypomnijmy sobie jego bzdury..." - napisał Morawiecki. W nagraniu, opublikowanym przez szefa rządu, pojawiają się krótkie wypowiedzi Donalda Tuska, które pochodzą z różnych nagrań, publikowanych w rozmaitych sytuacjach. - Strach, inflacja, cena cebuli, sześć razy więcej, brak węgla, w wielu miejscach w Polsce z węglem będzie na pewno kłopot, VAT na gaz - padają kolejne słowa wygłaszane przez Donalda Tuska. Materiał zawiera również wypowiedzi lidera PO, które dotyczą cen za jedną porcję frytek, doświadczenia czy organizowania "różnych skomplikowanych" imprez. Następnie na ekranie pojawia się premier. - Słuchajcie, uwierzyć Tuskowi, to jak ulokować pieniądze u jego kolegi Palikota. Albo znów oszuka, albo po prostu ucieknie. Facet do dziś nie chce ujawnić, ile pieniędzy płynie do niego co miesiąc z zagranicy - mówi Morawiecki. - My nigdy nie zostawiamy ludzi w potrzebie. Jak przez wojnę wywołaną przez Putina wystrzeliła inflacja, to wprowadziliśmy tarcze osłonowe na podstawowe produkty. Choć nie wszyscy tak robili i to najbardziej boli Tuska i jego "Partię Oszustów" - zakończył Prezes Rady Ministrów. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!