Premier połączył kierownictwo dwóch resortów. Człowiek prezydenta chwali decyzję

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
1,5 tys.
Udostępnij

Tomasz Siemoniak - dotychczasowy minister koordynator służb specjalnych - został powołany na szefa MSWiA. - Mam bezgraniczne zaufanie do ministra Tomasza Siemoniaka i dlatego nie waham się powierzyć mu obu funkcji - mówił premier. Przedstawiciele obozu władzy w przeszłości krytykowali jednak taką praktykę, gdy stanowisko piastował Mariusz Kamiński. Obecna opozycja natomiast chwali decyzję Donalda Tuska.

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak został również szefem MSWiA. Zdjęcie ilustracyjne
Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak został również szefem MSWiA. Zdjęcie ilustracyjneFilip NaumienkoReporter

W piątek Donald Tusk ogłosił nowy skład rządu. Szefem MSWiA został Tomasz Siemoniak. W resorcie spraw wewnętrznych i administracji zastąpi Marcina Kierwińskiego, który zdecydował się na start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Nowy szef MSWiA będzie jednocześnie pełnił funkcję ministra koordynatora służb specjalnych.

Premier, przedstawiając nowego ministra spraw wewnętrznych i administracji, podkreślał wieloletnią współpracę z Tomaszem Siemoniakiem, która - jak mówił - rozpoczęła się w roku 1990. 

- Mam bezgraniczne zaufanie do ministra Tomasza Siemoniaka i dlatego nie waham się powierzyć mu obu funkcji. Będzie pełnił rolę ministra spraw wewnętrznych i administracji i jednocześnie koordynatora ds. służb specjalnych - poinformował Tusk.

Rekonstrukcja rządu. Tomasz Siemoniak nowym minister spraw wewnętrznych i administracji

Szef rządu zwrócił uwagę na sytuację w kraju i na naszych granicach, a także na "ciągły stan zagrożenia m.in. w relacjach z Białorusią".

- To wszystko każe nam wzmocnić rząd i służby i jeszcze lepiej koordynować działania wszystkich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju. I tutaj doświadczenie wyniesione także z kierowania ministerstwem obrony narodowej się przyda - powiedział premier.

Dodał, że liczy na bardzo dobrą współpracę Tomasza Siemoniaka z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

Opozycja chwali posunięcie premiera Donalda Tuska. "Dobra decyzja"

Decyzja premiera o połączeniu prac resortów odpowiedzialnych za sprawy wewnętrzne i służby specjalne spotkała się z przychylną opinią opozycji. Pozytywny komentarz wyraził Błażej Poboży - obecnie doradca prezydenta Andrzeja Dudy, a w latach 2019-2023 wiceszefa MSWiA w rządzie Mateusza Morawieckiego.

"Dobra decyzja o ponownym połączeniu w ręku jednej osoby funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz ministra koordynatora służb specjalnych jak miało to miejsce w czasie gdy szefem MSWiA był Mariusz Kamiński" - napisał Poboży w swoich mediach społecznościowych.

W przeszłości funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz szefa służb łączył jednak nie tylko Mariusz Kamiński w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

W 2011 - za rządów koalicji PO-PSL - jednocześnie sekretarzem Kolegium ds. Służb Specjalnych przy Radzie Ministrów i szefem MSWiA był Jacek Cichocki, obecnie szef Kancelarii Sejmu. Tak samo latach 2013-2014 stanowiska łączył również Bartłomiej Sienkiewicz, odwołany w piątek minister kultury i kandydat KO w wyborach do PE.

Gdy rządziła Zjednoczona Prawica, ówczesna opozycja wielokrotnie krytykowała łączenie tych funkcji. Wskazywano, że odpowiedzialny za służby podległe MSWiA i jednocześnie służby specjalne, a także wiceprezes PiS Mariusz Kamiński, skupił w swoich rękach zbyt dużą władzę. Teraz natomiast szefem służb oraz resortu spraw wewnętrznych również będzie wiceprzewodniczący partii politycznej.

Tomasz Siemoniak szefem MSWiA i ministrem koordynatorem służb specjalnych. Stanowisko w rękach jednej osoby

Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi z października 2019 roku media informowały o obawach opozycji w kwestii ewentualnego wykorzystania służb w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.

W sierpniu 2019 roku "Dziennik Gazeta Prawna" pisał, że duża władza, jaką - dzięki połączeniu funkcji - skupi Kamiński, budzi zastrzeżenia opozycji, która oskarżała go, że wykorzystuje CBA do polowania na polityków.

- Mam duże wątpliwości, co do Mariusza Kamińskiego jako szefa służb. Jeśli jeszcze połączymy służby z MSWiA, to nie wiem, czy zbyt dużo władzy nie będzie skupione w ręku jednego człowieka. Podobnie uważałam, gdy Zbigniew Ziobro przejął nadzór nad prokuraturą i jednocześnie władzę nad mianowaniem prezesów sądów. Różne służby powinny mieć różne kierownictwo - mówiła cytowana przez "DGP" Katarzyna Lubnauer, wtedy wiceprzewodnicząca klubu PO-KO w Sejmie.

O obawach w związku z powołaniem Mariusza Kamińskiego na funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji mówił wtedy także prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, a obecnie wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

W listopadzie 2023 roku - a więc już po wyborach parlamentarnych - Marcin Kierwiński, który później został szefem MSWiA, zapewniał o "powrocie do dobrych standardów, że minister koordynator to osobne stanowisko zajmujące się tylko służbami specjalnymi".

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Co dać dziecku na Komunię?
      Co dać dziecku na Komunię?Wiktor KazaneckiINTERIA.PL
      Przejdź na