Program "Kredyt na Start" jest jedną ze sztandarowych propozycji rządu Donalda Tuska, a odpowiedzialność za jego przygotowanie spoczęła na barkach ministra rozwoju Krzysztofa Hetmana. Polityk PSL z zadania się wywiązał - przygotował projekt ustawy, która uwzględnia przedwyborczą obietnicę PO mówiącą o wprowadzeniu "kredytu 0 proc.". Co prawda taka oferta byłaby przeznaczona wyłącznie dla wąskiej grupy beneficjentów (rodziny pięcioosobowe i większe), ale w projekcie ustawy się pojawia. Krzysztof Hetman, który do resortu trafił tuż po wyborach parlamentarnych, wcześniej długo zasiadał w Parlamencie Europejskim. Za Brukselą i Strasburgiem zatęsknił - będzie jedynką na wielkopolskiej liście Trzeciej Drogi. Wzorem Bartłomieja Sienkiewicza, Marcina Kierwińskiego i Borysa Budki - którzy też kandydują do PE - złożyli dymisje na ręce Donalda Tuska, które zostały przyjęte. Rekonstrukcja rządu D. Tuska. Krzysztof Paszyk za Krzysztofa Hetmana Krzysztofa Hetmana w resorcie rozwoju - zgodnie z umową koalicyjną - zastąpi Krzysztof Paszyk. To też polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego, dobrze znany na scenie politycznej. W tej kadencji Sejmu pełnił funkcję m.in. szefa klubu parlamentarnego PSL oraz wiceszefa sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. - Wierzę, że pracę, jaką rozpoczął minister Krzysztof Hetman, będzie kontynuował świetnie minister Krzysztof Paszyk - mówił premier Donald Tusk. - Będziemy też razem pilnowali synergii w koalicji - dodawał. Kluczowym zadaniem resortu jest jednak doprowadzenie do końca programu Mieszkanie na Start, czyli innymi słowy, wprowadzenie go w życie. Czy zmiana na stanowisku szefa resortu w jakikolwiek sposób komplikuje tę sprawę? "Kredyt na Start". Co z głośną obietnicą rządu? Z odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy z Ministerstwa Rozwoju wynika, że nie. Czytamy w niej, że "aktualnie planowany termin wniesienia projektu na Stały Komitet Rady Ministrów to drugi kwartał bieżącego roku". Resort przewiduje, że przepisy projektu ustawy wejdą w życie w drugiej połowie roku. Słowem - nic się nie zmienia i Ministerstwo pracuje zgodnie z wcześniej przyjętym harmonogramem. Utrzymuje też, że nowy instrument pojawi się jeszcze w tym roku. Tymczasem projekt ustawy o "kredycie mieszkaniowym #naStart" został poddany konsultacjom publicznym, uzgodnieniom międzyresortowym oraz opiniowaniu. Ten czas jeszcze się nie zakończył, bo na prośbę samorządów termin na konsultacje publiczne został dodatkowo wydłużony do 17 maja. Jak czytamy w przesłanej Interii informacji, aktualnie trwa analiza już zebranych uwag i opinii. Do tej pory wpłynęły uwagi od ok. 40 podmiotów oraz ok. 500 obywateli. Co ciekawe, równie istotnym elementem co procedury formalne są relacje wewnątrz koalicji. Nowy minister jest człowiekiem koncyliacyjnym, bezkonfliktowym, za co chwalił go zresztą sam Donald Tusk. Być może będą to cechy, które pomogą mu przekonać do tego projektu polityków Polski 2050 i Lewicy, którzy od początku pozostają sceptyczni. - Potrzebne jest jeszcze około 1,5 miesiąca do tego, by gotowy był ostateczny projekt ustawy programu #nastart, który zostanie skierowany do Sejmu jeśli będzie na to zgoda całego rządu - mówił z kolei Interii Jacek Tomczak, wiceminister rozwoju i technologii. Łukasz Szpyrka