Wtorkowa decyzja to pokłosie ostatniego przesłuchania. Przewodniczący Dariusz Joński przytoczył treść maila, z którego wynika, że Paweł Jabłoński miał konsultować uchylenie decyzji premiera Morawieckiego w sprawie wyborów kopertowych. Wiadomość była skierowana do Michała Dworczyka. Jak referował na komisji przewodniczący do komisji wpłynęło dziewięć opinii prawnych. - Pięć z nich rekomendowało wykluczenie Pawła Jabłońskiego z komisji, cztery wskazały na brak przesłanek do takiego kroku, z kolei jedna nie rozstrzygnęła tej kwestii - powiedział Dariusz Joński. Na ich podstawie sześciu członków złożyło wniosek o wykluczenie Pawła Jabłońskiego z komisji. Paweł Jabłoński wykluczony. "Komisja przeradza się w stratę czasu" Jeszcze przed głosowaniem do zarzutów odniósł się główny zainteresowanie. - Trochę ta komisja przeradza się w stratę czasu - powiedział Paweł Jabłoński. Poseł PiS w odpowiedzi na zarzuty stwierdził, że "w komisji zasiadają osoby o wiele bardziej zaangażowane w organizację wyborów korespondencyjnych", z kolei samej komisji zarzucił "pracę pod konkretną tezę, czyli uznanie wyborów za nielegalne". Przewodniczący komisji w odpowiedzi na te słowa odparł, że "Paweł Jabłoński bezczelnie okłamał wszystkich", gdyż zapewniał o swojej bezstronności w sprawie wyborów korespondencyjnych. - Jak pan chce o 12:00 przesłuchiwać Michała Dworczyka, podczas gdy doradzał mu pan i premierowi w sprawie wyborów korespondencyjnych? - dopytywał Dariusz Joński. Krzyki na komisji. "To jest cyrk" Z kolei Przemysław Czarnek oskarżył posła Koalicji Obywatelskiej o "sprowadzenie komisji do absurdu, farsy i cyrku" chcąc "wykluczyć wszystkich posłów PiS". - Wszyscy posłowie PiS w szerszym i węższym naradzali się z premierem w sprawie wyborów, bo spotykali się z nim na klubie. Bo chodziło przecież o konstytucyjny termin wyborów i sposób ich organizacji - grzmiał były minister edukacji i nauki. Poseł prawicy był kilkukrotnie upominany przez Dariusza Jońskiego. Po godzinie 11:30 komisja zaczęła głosować wniosek o odwołanie Pawła Jabłońskiego. Politycy PiS zdecydowali się opuścić salę posiedzeń. Sześciu członków komisji zagłosowało "za" wyłączeniem Jabłońskiego ze składu osobowego, jeden poseł "wstrzymał się" od głosu. Dariusz Joński po głosowaniu przekazał, że zwróci się do Sejmu o niezwłoczne uzupełnienie członków komisji. PiS w komisji ma jeszcze dwóch członków: wiceprzewodniczącego Waldemara Budę oraz Przemysława Czarnka. Zapowiedzieli oni, że nie zamierzają brać udziału w dzisiejszym przesłuchaniu Michała Dworczyka. - Są poważne wątpliwości czy w takim niepełnym składzie osobowym może działać komisja - wskazał Buda. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!