PiS zabiega o utrzymanie sztandarowego projektu. Poruszenie w sieci

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które powinny umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz.

Na razie trwa audyt CPK. Ma zostać zakończony za około pół roku, ale jego cząstkowe wyniki mają zostać przedstawione 13 lutego prezydentowi na Radzie Gabinetowej.

Pełnomocnik rządu ds. CPK, którym został Maciej Lasek, w styczniu wymienił radę nadzorczą spółki Centralny Port Komunikacyjny, odwołał także dotychczasowego prezesa zarządu, Mikołaja Wilda. Jego obowiązku pełni obecnie przewodniczący RN, Filip Czernicki.

- Nim zapadnie decyzja odnośnie dalszych losów Centralnego Portu Komunikacyjnego, należy wykorzystać potencjał 15 krajowych lotnisk - powiedział. Jak zapowiadał, plan zakładający powstanie lotniska do 2028 roku jest "nierealny".

Zmiany we władzach spółki i zapowiedzi pełnomocnika rządu spowodowały obawy, że rząd Donalda Tuska może wygasić projekt. W mediach społecznościowych coraz szersze kręgi zatacza akcja społeczna w obronie strategicznych inwestycji. Hasztag #TakdlaCPK jest dziś jednym z najpopularniejszych na platformie X.

Zdjęcia z takim hasłem w ostatnich kilkunastu godzinach hurtowo wrzucają na platformie m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Hasło "Tak dla CPK" publikują także działacze Młodzieży Wszechpolskiej, Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i młodzieżówki lewicowej partii Razem, a także posłanki Pauliny Matysiak z tego ugrupowania.

Po tym, jak PiS oddało władzę, broni Centralnego Portu Komunikacyjnego. Pod koniec stycznia Marcin Horała, były pełnomocnik ds. CPK, zapowiedział powstanie ponadpartyjnego zespołu parlamentarnego "Tak dla rozwoju. CPK - atom - porty".

"Wszystkich posłów zainteresowanych wspieraniem strategicznych dla Polski inwestycji proszę o kontakt ze mną, najlepiej jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu" - zachęcał.

Do zespołu dołączyły m.in. posłanki Lewicy: Paulina Matysiak i Anna Maria Żukowska. Pierwsze posiedzenie planowane jest na czwartek.

Od grudnia na stronie petycji online "Tak dla CPK" widnieje publiczny apel o kontynuowanie inwestycji w komponencie kolejowym. Jej autorem jest Marcin Kwaśniewski, ekspert ds. kolejnictwa.

Pod petycją skierowaną do liderów partii wchodzących w skład rządzącej koalicji podpisało się blisko 45 tys. osób.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!