Wtorkowe posiedzeniu Sejmu już pół godziny po rozpoczęciu musiało zostać przerwane - powodem było zachowanie posłów PiS, którzy postanowili zaprotestować przeciwko osadzeniu skazanych posłów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego w zakładach karnych. - Zwracam się z wnioskiem o zmianę sposobu prowadzenia obrad i wprowadzenia do porządku punktu dotyczącego debaty na temat bezprawnego uwięzienia posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz zamachu na prokuraturę - apelował z sejmowej mównicy szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak. Po tym, jak przywitał siedzące na galerii Sejmu żony polityków PiS - Barbarę Kamińską i Romę Wąsik - w sali wybuchła wrzawa. Sejm. Bartłomiej Sienkiewicz nie wstał na hymn Politycy PiS, niektórzy z przypinkami z wizerunkami byłych szefów CBA, zaczęli skandować hasła "Precz z komuną" i "Uwolnić posłów", uniemożliwiając dalsze prowadzenie obrad. W pewnym momencie zainicjowali śpiewanie hymnu Polski. Kiedy w sali rozbrzmiały słowa Mazurka Dąbrowskiego, z ław sejmowych powstali posłowie różnych frakcji i wspólnie odśpiewali hymn. Na transmisji z posiedzenia Sejmu widać, że jeden z posłów wytrwale siedzi podczas odśpiewywania pieśni - był nim minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz. Jego zachowanie wypomniał mu w mediach społecznościowych Radosław Fogiel (PiS). "Skandaliczne zachowanie. Gdy w Sejmie rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, pułkownik minister Sienkiewicz nie wstał i ostentacyjnie siedział przez cały hymn" - napisał na X i dodał nagranie z sali. Krytyczne komentarze opublikowali również inni posłowie PiS. "Sejm śpiewa hymn. Sienkiewicz siedzi. Niech się przyzwyczaja, będzie siedział" - napisał Andrzej Śliwka (PiS). "Minister Kultury bez kultury!" - stwierdziła eurodeputowana Anna Zalewska (PiS). Burza w sieci. Bartłomiej Sienkiewicz odpowiada Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź ministra Bartłomieja Sienkiewicza, który zdecydowanie odciął się od prób oskarżania go o znieważenie hymnu państwowego i zwrócił uwagę na fakt, że posłowie wykorzystali Mazurka Dąbrowskiego do własnych celów politycznych. "Hymn śpiewany przez PiS w sejmie jako argument za wypuszczeniem prawomocnie skazanych p. Kamińskiego i Wąsika. Specjaliści od szargania świętości" - ripostował szef resortu kultury. Wtorkowe posiedzenie Sejmu jest pierwszym od czasu aresztowania polityków PiS Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Obrady zostały przełożone na 16 i 17 stycznia z 10 i 11 stycznia m.in. z powodu zamieszania spowodowanego skazaniem byłych szefów CBA przez Sąd Okręgowy w Warszawie 20 grudnia 2023 roku. Politycy zostali prawomocnie skazanie na dwa lata pozbawienia wolności za ich przekroczenie uprawnień w działaniach operacyjnych przy tzw. aferze gruntowej. W związku z wyrokiem sądu mandaty poselskie Wąsika i Kamińskiego zostały wygaszone. Od czwartku politycy PiS przebywają w zakładach karnych. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!