Kto zastąpi Radosława Sikorskiego? "Nie przebieram nogami"

Łukasz Szpyrka

Łukasz Szpyrka

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Zły
angry
2 tys.
Udostępnij

Radosław Sikorski został nowym ministrem spraw zagranicznych, a to oznacza, że zwalnia miejsce w Parlamencie Europejskim. Kto go zastąpi? Kandydatów na razie jest dwóch.

Krzysztof Brejza (fot. Piotr Molecki/East News), Radosław Sikorski (fot. Wojciech Olkuśnik/East News), Janusz Zemke (fot. Michal Dyjuk/Forum)
Krzysztof Brejza (fot. Piotr Molecki/East News), Radosław Sikorski (fot. Wojciech Olkuśnik/East News), Janusz Zemke (fot. Michal Dyjuk/Forum)PUSTE

To jeden z najgłośniejszych powrotów do polskiego rządu. Radosław Sikorski znalazł się w gabinecie Donalda Tuska i wraca w dobrze znane sobie miejsce - po raz drugi staje na czele polskiej dyplomacji (poprzednio w latach 2007-2014). A przypomnijmy, że wcześniej pełnił też funkcję szefa MON w rządzie PiS (2005-2007).

Od 2019 roku Radosław Sikorski był europosłem. Do Parlamentu Europejskiego dostał się z ramienia Koalicji Europejskiej, czyli tworu, który cztery lata temu stworzył Grzegorz Schetyna. Ówczesny lider PO zgromadził wokół siebie niemal wszystkie środowiska opozycyjne w Polsce (wyłamała się Wiosna Roberta Biedronia), a mimo to sformowana przez niego koalicja nie wygrała wyborów z PiS.

Sikorski jednak do Parlamentu Europejskiego się dostał. Startował z okręgu bydgoskiego z pierwszego miejsca i zgromadził ponad 120 tys. głosów. Co ciekawe, drugie miejsce zajął ostatni na liście Krzysztof Brejza, na którego głosowało ponad 80 tys. osób.

Kto zastąpi Sikorskiego w PE?

Teraz, po objęciu funkcji szefa MSZ przez Sikorskiego, jego mandat w PE się zwolnił. Oznacza to, że jego miejsce może zająć kolejny polityk na liście, czyli właśnie Brejza. Sęk w tym, że w ostatnim czasie zaangażował się on mocno w politykę krajową i wątpliwe, by ciągnęło go do Brukseli. Jak usłyszeliśmy, jest też przymierzany przez nową większość do jednej z komisji śledczych. Z Krzysztofem Brejzą chcieliśmy się skontaktować, ale nie odpowiadał na nasze prośby o rozmowę.

Jeśli Brejza odmówi - co wydaje się prawdopodobne - mandat europosła będzie mógł objąć kolejny polityk na liście. W tamtych wyborach z drugiego miejsca startował Janusz Zemke, który zgromadził ponad 50 tys. głosów. I to on, w razie odmowy Brejzy, mógłby objąć mandat.

- Najpierw decyzję musi podjąć Krzysztof Brejza. Ma na to odpowiedni czas. Marszałek Sejmu zwraca się do niego pisemnie, a on pisemnie musi odpowiedzieć. Dopiero po jego odpowiedzi może otworzyć się pole dla mnie - mówi Interii Zemke.

Janusz Zemke: Nie przebieram nogami

- Na razie nie przebieram nogami. Czekamy, bo Krzysztof Brejza miał bardzo dobry wynik, ma pełne prawo się wypowiedzieć. To dopiero będzie miało wpływ na następne kroki. Dajmy sobie jeszcze kilka dni - dodaje polityk.

Zemke to polityk dobrze znany nie tylko w okręgu bydgoskim. Przez 20 lat (od 1989 do 2009 roku) był parlamentarzystą w polskim Sejmie, a kolejne 10 lat spędził w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Dopiero wybory w 2019 roku - i dobre wyniki Sikorskiego i Brejzy - sprawiły, że po 30 latach politykowania pożegnał się z rolą posła. W latach 2001-2005 pełnił też funkcję wiceministra w MON.

Z okręgu bydgoskiego do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku dostało się dwóch polskich polityków - Sikorski i Kosma Złotowski z Prawa i Sprawiedliwości.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Czarzasty w "Graffiti": Całą otwartość Konfederacji na świat zgasiła gaśnica
      Czarzasty w "Graffiti": Całą otwartość Konfederacji na świat zgasiła gaśnicaPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na