Jarosław Kaczyński został zapytany przez sejmowych reporterów, jak reaguje na niespodziewaną utratę władzy na Podlasiu, choć Prawo i Sprawiedliwość wygrało tam wybory samorządowe. - Takie życie. Przejmujemy się tym w sposób umiarkowany - skwitował krótko prezes PiS. Jarosław Kaczyński: Trzeba z tym walczyć i ja będę z tym walczył Kaczyński dopytywany, dlaczego w sejmiku małopolskim problemy z wyborem na marszałka - mimo samodzielnej większości PiS - ma wytypowany przez niego Łukasz Kmita, odparł, że jest to "bunt jak bunt". - To jest kwestia pewnych różnic zdań - dodał. Na pytanie, czego one dotyczą, odpowiedział, że "personaliów". - Czasem nowi ludzie, którzy - powiedzmy sobie - są z wyższej półki w sensie intelektualnym się niektórym nie podobają. To jest przykre, ale to się zdarza. Trzeba z tym walczyć i ja będę z tym walczył - stwierdził i zaznaczył: "Załatwimy to". PiS traci władzę na Podlasiu. Problemy partii w Małopolsce We wtorek doszło do pierwszego posiedzenia nowych organów samorządowych po kwietniowych wyborach. Choć głosowanie do sejmiku wojewódzkiego na Podlasiu wygrało PiS, to wynik skutkował patem - 15 na 30 mandatów uzyskała partia Jarosława Kaczyńskiego, osiem miejsc zajęła Koalicja Obywatelska, sześć mandatów zdobyła Trzecia Droga, a jeden przypadł Konfederacji. W ostatnim miesiącu główna uwaga skupiała się na Stanisławie Derehajle - znanym choćby z memów politykowi, który mógł zapewnić PiS większość. Ostatecznie to radni Zjednoczonej Prawicy - Maciej Malinowski oraz Wiesława Burnos - zmienili front i wsparli w głosowaniu na władze wojewódzkie kandydatów koalicji rządzącej. Inna sytuacja ma z kolei miejsce w Małopolsce, gdzie Prawo i Sprawiedliwość dysponuje stabilną, samodzielną większością (21 na 39 mandatów - red.), a mimo to nie może wybrać władz wojewódzkich. Centrala partii przy Nowogrodzkiej na stanowisko marszałka wytypowała Łuksza Kmitę, jednak ten nie zdobył większości - uzyskał 13 na 20 niezbędnych głosów. Przeciwnicy Kmity wskazywali, że nie jest on dobrym kandydatem na marszałka, ponieważ jego wynik w wyborach na prezydenta Krakowa był niesatysfakcjonujący. Polityk PiS uzyskał trzeci wynik i nie dostał przepustki do drugiej tury. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!