- Dzisiaj mija termin na złożenie zażalenia. Zobaczymy w jaki sposób do immunitetu posła Romanowskiego podejdzie sąd drugiej instancji. Myślę, że są bardzo poważne argumenty wskazujące na to, że immunitet najzwyczajniej w świecie nie obowiązuje - powiedział prokurator generalny. Adam Bodnar przytoczył opinie ekspertów - Andrzeja Zolla i Marka Safjana - którzy mieli stwierdzić, że w tej sytuacji "następuje uzurpacja kompetencji przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, ponieważ czyn, o który podejrzewany jest pan Romanowski nie ma nic wspólnego z działalnością w Radzie Europy". Goszcząc na antenie prokurator generalny wspomniał, że zarzut dla Marcina Romanowskiego dotyczy udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ale nie jest to jedyny przedmiot postępowania. - Drugi wątek to wsparcie i promocja w mediach Funduszu Sprawiedliwości za bardzo poważne pieniądze. To były kwoty rzędu 15-20 milionów złotych rocznie. Zobaczymy, jak te wątki zostaną wyjaśnione i kto być może będzie także pociągnięty do odpowiedzialności - podkreślił. - To jest poważna sprawa, natomiast ja bym chciał bardziej zastanowić się, jak wzmocnić zespół śledczy nr 2, który zajmuje się sprawą Funduszu Sprawiedliwości, ponieważ ogrom wątków, jakie pojawiają się w tej sprawie jest tak poważny, że tych kilku prokuratorów może sobie z tą sprawą nie poradzić - dodał Bodnar. Adam Bodnar o sprawie Marcina Romanowskiego: Konsultowaliśmy się - Immunitet obowiązywał w kontekście wykonywania funkcji w parlamencie krajowym (...) Jestem przekonany, że immunitetu z ZP RP nie ma, jest interpretowany nadmiernie z różnych ogólników, które funkcjonują w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Nie wynika natomiast z umowy międzynarodowej, czyli statutu Rady Europy, który Polskę wiąże - podkreślił minister sprawiedliwości. - Konsultowaliśmy się z ekspertami w tym zakresie. Nie ma takiej procedury, żeby pytać ZP RP "słuchajcie, co myślicie o tej sytuacji" - dodał. Adam Bodnar zapowiedział, że "nie widzi podstaw do tego, by wyciągać jakiekolwiek konsekwencje" wobec prokuratorów. Dodał, że zespół śledczych, który zajmuje się sprawą Funduszu Sprawiedliwości zostanie wzmocniony. Adam Bodnar o Funduszu Sprawiedliwości: Zbigniew Ziobro nie podejmował żadnych działań Prokurator generalny pytany był także o rolę Zbigniewa Ziobro i Jarosława Kaczyńskiego w aferze. Bodnar podkreślił, że "co do Kaczyńskiego sytuacja jest o tyle jasna, że faktycznie zwracał uwagę na zastrzeżenia dotyczące funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości". - Dla mnie w tej całej historii jest ważne to, że od 2019 do 2023 roku nie było szansy na zbadanie tej sprawy pomimo raportów NIK i różnych doniesień prasowych. Dlatego ta sprawa jest intensywnie badana. Ziobro miał konkretne informacje zwrotne z NIK, ale nie podejmował żadnych działań, żeby tę sprawę ukrócić, wyjaśnić - stwierdził. Kolejny krok Marcina Romanowskiego. Poseł złożył zawiadomienie Poseł PiS Marcin Romanowski złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, w związku z przekroczeniem uprawnień i bezprawnym pozbawieniem go wolności - przekazał we wtorek rano jego pełnomocnik mec. Bartosz Lewandowski. Adam Bodnar skomentował tę informację na antenie RMF FM. Ocenił, że "to kolejna amunicja wystrzelona w tym konflikcie, który się toczy". W rozmowie prokurator generalny odniósł się też do ewentualnego uchylenia immunitetów dwóm kolejnym osobom. W przypadku Daniela Obajtka wyjaśniał, że "niedopuszczanie kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli do Orlenu jest najbardziej zaawansowane". - W tej sprawie może być wniosek o uchylenie immunitetu Danielowi Obajtkowi - podkreślił. Jak dodał, "nie wyklucza oraz nie zaprzecza, że uchylony immunitet będzie miał też Dariusz Matecki". Sprawa Marcina Romanowskiego. W tle nieskuteczne zatrzymanie Marcin Romanowski został zatrzymany 15 lipca. Był to efekt uchylenia mu immunitetu przez Sejm oraz udzielenia zgody na tymczasowe aresztowanie polityka z obawy przed matactwem. Sprawa dotyczy nieprawidłowego wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy. Obrońca Romanowskiego zwrócił uwagę, że jego klient posiada także immunitet z racji bycia członkiem polskiej delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. List w tej sprawie, adresowany do marszałka Sejmu, wysłał przewodniczący Zgromadzenia. 16 lipca tuż przed północą doszło do zwrotu w sprawie. Sąd zadecydował o wypuszczeniu Romanowskiego na wolność z racji posiadania immunitetu. Od tego czasu przedstawiciel Suwerennej Polski oraz jego adwokat zapowiadali podjęcie kroków wobec osób, które doprowadziły do zatrzymania. Ostatecznie Poseł PiS Marcin Romanowski złożył do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły