Mecenas Bartosz Lewandowski przekazał informację o wniosku do prokuratury we wtorek rano. Wskazał, że wniosek Marcina Romanowskiego odnosi się do przekroczenia uprawnień oraz bezprawnego pozbawienia wolności. Poseł Suwerennej Polski był tymczasowo zatrzymany w sprawie nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Zatrzymanie Marcina Romanowskiego. Jest wniosek do prokuratury Do popełnienie przestępstwa miało dojść "wspólnie i w porozumieniu przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę, prokuratora Dariusza Korneluka oraz pięciu prokuratorów wchodzących w skład Zespołu Śledczego nr 2" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez mec. Lewandowskiego Przedstawiciele prokuratury oraz MS "mieli świadomość bezprawności podejmowania wobec Marcina Romanowskiego działań i niemożliwości jego zatrzymania" - podkreślono w dalszej części. Do zatrzymania parlamentarzysty doszło pomimo ostrzeżeń ze strony Rady Europy - argumentują wnioskodawcy. "Podjęto decyzję o spektakularnym zatrzymaniu posła i pozbawienia go wolności przy wykorzystaniu do tego zleconych w Ministerstwie Sprawiedliwości opinii, które w sposób zasadniczy pomijały dotychczasową praktykę i stanowiska organów Rady Europy" - zaznaczono. Ruch Marcina Romanowskiego. Dwóch konstytucjonalistów może mieć kłopoty Wniosek o popełnienie przestępstwa dotyczy również dwóch konstytucjonalistów, którzy sporządzili wskazane wyżej opinie prawne. Ich wnioski - zdaniem Lewandowskiego - były niezgodne z oficjalnymi stanowiskami Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. "Ich zachowanie - w ocenie zawiadamiającego - stanowiło pomocnictwo do bezprawnego pozbawienia wolności oraz przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych" - czytamy. Marcin Romanowski chwilę po godz. 8 potwierdził złożenie wniosku do Prokuratury Krajowej. Zatrzymanie Marcina Romanowskiego. Sąd wypuścił posła Marcin Romanowski został zatrzymany 15 lipca. Był to efekt uchylenia mu immunitetu przez Sejm oraz udzielenia zgody na tymczasowe aresztowanie polityka z obawy przed matactwem. Sprawa dotyczy nieprawidłowego wydatkowania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy. Obrońca Romanowskiego zwrócił uwagę, że jego klient posiada także immunitet z racji bycia członkiem polskiej delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. List w tej sprawie, adresowany do marszałka Sejmu, wysłał przewodniczący Zgromadzenia. 16 lipca tuż przed północą doszło do zwrotu w sprawie. Sąd zadecydował o wypuszczeniu Romanowskiego na wolność z racji posiadania immunitetu. Od tego czasu przedstawiciel Suwerennej Polski oraz jego adwokat zapowiadali podjęcie kroków wobec osób, które doprowadziły do zatrzymania. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!