Donald Tusk odpowiada prezydentowi. "Kilka słów prawdy"

Marta Stępień

Oprac.: Marta Stępień

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Zły
angry
Lubię to
like
4,1 tys.
Udostępnij

- Trzeba powiedzieć kilka słów prawdy na temat wyborów 15 października. Żadne orędzia nie zmienią tego fundamentalnego faktu: to wyborcy uwolnili Polskę od kłamstwa - mówił w Sejmie premier Donald Tusk. Szef rządu zabrał głos po orędziu wygłoszonym przez Andrzeja Dudę. Ocenił, że w trakcie wystąpienia prezydenta "padły słowa nieprawdziwe". - Nic głupszego nie można było powiedzieć - stwierdził premier, odnosząc się do słów Dudy na temat zawieszenia prawa do azylu.

Premier Donald Tusk
Premier Donald TuskMarcin ObaraPAP

Premier Donald Tusk poprosił o możliwość udzielenia głosu w Sejmie. Szef rządu postanowił odnieść się do orędzia prezydenta Andrzeja Dudy, wygłoszonego wcześniej.

- Trzeba powiedzieć kilka słów prawdy na temat wyborów 15 października. Żadne orędzia nie zmienią tego fundamentalnego faktu: to wyborcy uwolnili Polskę od kłamstwa - mówił Tusk.

Stwierdził, że "prezydent w końcu postanowił wygłosić orędzie, podkreślając wagę tego, co stało się rok temu". - Nie wpadł jednak na pomysł, by przypomnieć, jaka jest istota tej zmiany: 15 października Polki i Polacy powiedzieli, że mają dosyć tej władzy, która prezydenta usadowiła w Pałacu Prezydenckim - mówił Donald Tusk. Po jego słowach na sali rozległy się okrzyki: "kłamca, kłamca", po czym część polityków Prawa i Sprawiedliwości opuściła salę.

Donald Tusk odpowiada prezydentowi. "Jest prezydentem partii, nie narodu"

- Mógłbym się wyzłośliwiać. Pan prezydent Duda zaczął jako prezydent PiS, nie narodu i dziś kończy pokazując, że był prezydentem jednej partii. Mógł w ciszy i spokoju uczcić rocznicę wyborów. Dla nich 15 października to źródło cierpienia - ocenił Donald Tusk.

Szef rządu odniósł się także do słów Andrzeja Dudy na temat budowy elektrowni jądrowej. - Po 10 latach uznał, że czas na działanie - skomentował premier.

- Zwróciłbym się bezpośrednio do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, gdyby nie stchórzył i opuścił sali. Co kazało panu Kaczyńskiemu, Morawieckiemu, pod okiem Dudy, prowadzić rozmowy z Orbanem, Putinem, inwestorami na temat wspólnej budowy elektrowni w Królewcu, zwanego przez Rosję Kaliningradem? Dlaczego do dziś nie usłyszeliśmy odpowiedzi - mówił szef rządu.

- Stawką wyborów 15 października, ale tez wyborów prezydenckich jest polska niepodległość. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla tych, którzy ułatwiają Putinowi i Łukaszence ich robotę - stwierdził Tusk.

Donald Tusk o orędziu prezydenta: Nic głupszego nie można było powiedzieć

- Prezydent mówił, że praworządność ma w sercu. Nie będę spekulował, gdzie ma Konstytucję i praworządność, ale na pewno nie w sercu - stwierdził Donald Tusk. - Ci, którzy wyszli, to są specjaliści od odwracania kota ogonem, zwłaszcza jeden, ale Polki i Polacy wiedzą, dlaczego poszli do wyborów w rekordowej frekwencji, większej niż w 1989 roku - dodał premier.

- Jestem wdzięczny, że prezydent nie siedział cicho i w sposób jasny i jednoznaczny uświadomił, jak ważne będą najbliższe wybory. Nie pozostawił żadnych złudzeń - ocenił szef rządu.

Donald Tusk nawiązał również do słów Andrzeja Dudy, który podczas swojego wystąpienia mówił o propozycji zawieszenia prawa do azylu. - Prezydent posłużył się przykładem uchodźców białoruskich. Nie było ani jednego przypadku, aby uchodźca białoruski próbował nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską w grupach organizowanych przez Łukaszenkę. Proszę się nie gniewać, ale nic głupszego nie można było powiedzieć - zwrócił się do prezydenta Tusk.

- Nikt nie mówi tu o zawieszeniu praw człowieka, mówimy o nieprzyjmowania wniosków osób, które na polecenie Putina i Łukaszenki przekraczają granicę. Z prawa do azylu urządzili sobie narzędzie do atakowania Europy. Ja nie boję się głośno o tym mówić - oświadczył premier.

- Dziś nikt nie ma wątpliwości, że to co było istotą wyborów 15 października, będzie istotą w trakcie wyborów prezydenckich, kiedy będziemy kończyli dzieło naprawy Rzeczpospolitej - podkreślił Donald Tusk.

Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy w Sejmie. Donald Tusk zabrał głos

Andrzej Duda w swoim orędziu w Sejmie odniósł się m.in. do rządowej strategii migracyjnej, dotyczącej czasowego zawieszenia prawa azylowego. Zdaniem prezydenta decyzja uderzy w białoruską opozycję. - Wielu wrogów Łukaszenki nie będzie mogło schronić się w Polsce (...). Myliliście się wtedy i teraz (...)  To chyba jakaś fatalna pomyłka - mówił.

- Kolejnym skandalem jest stygmatyzowanie sędziów. Stygmatyzowanie poprzez nazywanie ich neosędziami to kłamliwe i poniżające określenie, które ma wprowadzać zamęt i zastraszać sędziów - ocenił prezydent.

Andrzej Duda stwierdził również, że rząd "marnuje czas na medialne spektakle na komisjach śledczych, które nic nie dają". - Energia i zasoby państwa zamiast na realizację ambitnych planów, zostały przekierowane na organizowanie polowań na czarownice, zaspokajanie jakichś, przepraszam, najniższych instynktów - mówił prezydent.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Nowa strategia migracyjna Polski. Ociepa: Będę trzymał kciuki za rządzących
      Nowa strategia migracyjna Polski. Ociepa: Będę trzymał kciuki za rządzącychPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1411
      Super
      relevant
      501
      Hahaha
      haha
      246
      Szok
      shock
      117
      Smutny
      sad
      105
      Zły
      angry
      1738
      Zły
      angry
      Lubię to
      like
      4,1 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na