We wtorek po południu premier Donald Tusk poinformował, że rząd przyjął strategię migracyjną. Szef rządu mówił o niej podczas kongresu Koalicji Obywatelskiej w sobotę. "'Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo' - czyli strategia migracyjna przyjęta. Decyzja trudna, ale bardzo potrzebna i oczekiwana" - przekazał w sieci Tusk. Niedługo po wpisie premiera, na stronach rządowych opublikowano dokument zawierający szczegóły strategii migracyjnej. Pełna nazwa dokumentu to "Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030". Strategia migracyjna. Przedstawiono pierwsze szczegóły Jak podkreślono, strategia opisuje sposoby odzyskania kontroli nad migracją, a celem jest dbałość o bezpieczeństwo kraju. "Rząd dąży do zatrzymania nielegalnej imigracji na wschodniej granicy. W przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów, możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl" - podkreślono. Dodano też, że odpowiednie ustawy powinny uwzględniać mechanizm kontroli parlamentarnej, grupy wrażliwe, a także doświadczenia innych państw. W opublikowanym na stronie Kancelarii Premiera dokumencie wyszczególniono najważniejsze zadania strategii migracyjnej. Przewiduje ona następujące obszary interwencji państwa: dostęp do terytorium, dostęp do ochrony krajowej i międzynarodowej, warunki dostępu do rynku pracy, migracje edukacyjne, integracja, obywatelstwo i repatriacja, a także diaspora polska. Jak podkreślono, priorytetem strategii migracyjnej będzie bezpieczeństwo Polski. "Migracja ma być szczegółowo regulowana i pozostawać pod kontrolą, w zakresie celu przyjazdu, skali napływu oraz państw pochodzenia cudzoziemców" - wskazano. Rząd przyjął strategię migracyjną. Kancelaria Premiera opublikowała dokument W dokumencie zaznaczono, że ważne jest stworzenie systemu opartego na "selektywnym podejściu do polityki migracyjnej. Oznacza to szczegółowe regulowanie zasad wjazdu i pobytu cudzoziemców, także w celach ekonomicznych czy edukacyjnych". Dodano też, że dodatkowo zostanie wzmocniona autonomia decyzji konsularnych. Dalej czytamy, że "strategia zawiera kierunkową propozycję zmiany procedur, tak aby nie mogły być one wykorzystywane w działaniach hybrydowych, a jednocześnie uwzględniały humanitarny wymiar sytuacji na polskich granicach". Wskazano też na potrzebę zmiany podejścia "dotyczącego prawa do azylu na poziomie unijnym i międzynarodowym oraz dostosowania go do obecnej sytuacji migracyjnej, z uwzględnieniem kwestii bezpieczeństwa". W rządowym dokumencie znalazł się także zapis mówiący o tym, że w przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów, "możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl". "Dokument proponuje kryteria dostępu cudzoziemców do rynku pracy, tak aby uzupełniali oni niedobory w zawodach deficytowych, a jednocześnie nie kreowali potencjalnych nowych wyzwań dla stabilnej sytuacji zatrudnieniowej w Polsce" - głosi kolejny zapis dotyczący strategii migracyjnej przyjętej przez rząd. Strategia migracyjna przyjęta, ale nie jednogłośnie Uwzględniono również zasady dostępu do edukacji dla obcokrajowców, który - jak wynika z dokumentu - nie może być wykorzystywany wyłącznie dla łatwego uzyskania możliwości legalnego wjazdu i pobytu. "Jednocześnie szkoły wyższe będą mogły prowadzić transparentny proces tzw. umiędzynarodowienia" - dodano. Co więcej, strategia migracyjna opisuje politykę państwa dotyczącą "nabywania obywatelstwa polskiego przez cudzoziemców oraz repatriacji osób polskiego pochodzenia". Jak podkreślono, efektem wdrożenia strategii będzie "stworzenie przejrzystych i bezpiecznych zasad imigracji do Polski, kontrolowanej przez instytucje państwowe". Przypomnijmy, że chociaż strategia migracyjna została przyjęta przez rząd, na wtorkowym posiedzeniu nie było jednomyślności - czworo ministrów nie poparło planu Donalda Tuska. Przewodnicząca Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska podkreśliła we spisie zamieszczonym w sieci, że odrębnego zdania było czworo ministrów konstytucyjnych partii. Chodzi o Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, Katarzynę Kotulę, Krzysztofa Gawkowskiego i Dariusza Wieczorka. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!