Mariusz Błaszczak odbył konferencję prasową przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Szef klubu PiS został zapytany przez dziennikarzy o przesłuchanie Zbigniewa Ziobry na komisji sejmowej ds. Pegasusa i złożenie wniosku przez grupę do prokuratora generalnego ws. powołania biegłych, by to oni określili, kiedy były minister sprawiedliwości będzie mógł zeznawać. - Odbieram to jako prześladowanie Zbigniewa Ziobry prowadzone przez większość rządzącą. Oni nie potrafią rządzić Polską, dlatego kierują uwagę opinii publicznej na zemstę i igrzyska - ocenił Błaszczak. Przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przed komisją. Mariusz Błaszczak ocenia działanie gremium Jak zaznaczył, w jego przekonaniu wszystkie trzy komisje śledcze "kompromitują się". - Wczoraj (we wtorek - red.) była kompromitacja komisji śledczej podczas przesłuchania Daniela Obajtka - podkreślił. - Mszczą się, prześladują opozycję, łamią prawo, Konstytucję, ustawy - to wszystko jest marne w wykonaniu koalicji 13 grudnia. Zamiast rozwiązywać problemy ludzi, oni skoncentrowani są na tym, żeby zniszczyć opozycję - podkreślił. Dziennikarz dopytywał byłego szefa MON o tym, że Prawo i Sprawiedliwość obawia się rozliczeń, jakie są zapowiadane przez obóz władzy. - To tylko potwierdza moją tezę - nie potrafią rządzić, brakuje chleba, a więc organizują igrzyska - uciął Mariusz Błaszczak. List Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry. "Roman Giertych już wszystko wyjaśnił" Polityk PiS został również zapytany o krytyczny list Jarosława Kaczyńskiego, jaki prezes ugrupowania miał skierować do Zbigniewa Ziobry w związku z wykorzystywaniem przez Suwerenną Polskę środków z Funduszu Sprawiedliwości. Reporter zwrócił uwagę, że sprawą chce zająć się jedna z komisji śledczych. - Myślę, że poseł Roman Giertych już wszystko wyjaśnił w parlamencie, więc komisja powinna posła Giertycha zapytać albo Adama Bodnara, bo on usłyszał od posła Giertycha, jakie jest stanowisko w tej sprawie. Kopiuj, wklej i tyle - skwitował. Komisja śledcza ds. Pegasusa. Skierowano wniosek do prokuratora generalnego W środę miało odbyć się przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Polityk - ze względu na zły stan zdrowia - nie mógł w stanie stawić się przed gremium, co usprawiedliwił przedstawiając stosowne zaświadczenie lekarskie. Mimo braku obecności świadka grupa pod przewodnictwem Magdaleny Sroki (PSL-TD) zebrała się na posiedzeniu zamkniętym o godzinie 10, by po 30 minutach przedstawić informację o wniosku do prokuratora generalnego w sprawie powołania zespołu biegłych, którzy będą mieli ocenić, kiedy Zbigniew Ziobro będzie mógł złożyć zeznania. - Pan minister Zbigniew Ziobro to osoba, która odpowiadała za Funduszu Sprawiedliwości. To on był głównym dysponentem FS, dlatego dziś podjęliśmy decyzję o tym, że zwrócimy się do biegłych, by określili nam termin i okoliczności przesłuchania Zbigniewa Ziobro, który w naszej ocenie powinien być ostatnim świadkiem w zakresie badania wątku dotyczącego zakupu systemu Pegasus - dookreśliła na konferencji prasowej Sroka. Tomasz Trela: Nie będę nikogo maltretował Wcześniej wiceszef komisji śledczej Tomasz Trela (Nowa Lewica) przekazał na antenie RMF FM, że grupa nie zrezygnuje z przesłuchania Ziobry i będzie składać kolejne, konkretne wnioski, jeśli chodzi o procedurę przesłuchania poza siedzibą parlamentu". - Może w sposób zdalny - zaznaczył. - Jeżeli nie będę miał ekspertyzy lekarza, że mogę przesłuchiwać świadka - nie zrobię tego. Nie będę nikogo maltretował - podkreślił. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!